Testy na wirusówki ma ujemne. Uff!
Badania w miarę ok. Cieszę się choć wiem, jakie to bywa zwodnicze u kota po przejściach.
Łapeczka jest ucięta poniżej stawu. Tak wyglądają urazy po wnykach- twierdzenie wetki. Podpiera się nią i kikut ciągle jest zaogniony. A nowo narosła skóra starta. Nie może tak zostać. Wszystko wskazuje na to, że czeka ją prawdopodobnie wysoka amputacja w barku. Tak jak u Sorrunia.

Zapytana o ew DT, dałam jej go. Moje podwórko moje zmartwienie.

Nie wierzę w przypadki. To nie zalanie chaty. W bardzo krótkim czasie mam 3 koty z urazami nogi. Gabrysia, Sorruś i teraz Sonny.
Rok wcześniej był Florek.
Ktoś nam regularnie uzupełnia "niedobór" ?