Pazurek jest chory
od soboty ma powiększony brzuszek i większość dnia śpi
wczoraj dzwoniłam do weta i kazali go obserwować ..
gdy w końcu wieczorem udało mi się jakimś cudem zmierzyć mu temperaturę to miał ponad 39 stopni gorączki
dzisiaj go zapakowałam razem z moim mruczkiem Pakitem i pojechaliśmy ..
okazało się, że dziś ma już 41 stopni
zrobiono mu RTG i nie wyszło żadne ciało obce tylko ... przejedzenie
ale chwilę później pani we. zadzwoniła, że to może być płyn ...
nic dobrego to nie oznacza
jutro z samego rana mam go przywieźć do lecznicy i zostawić na kilka godzin w celu zrobienia dokładniejszych badań i usg
jeśli to będzie woda to będzie trzeba ją ściągać
aż nie chcę myśleć co jutro czeka to maleństwo
trzymajcie proszę kciuki za tego maluszka ...
poza tym wszystkie trzy koty u mnie (Pazurek, Pakito i Tygrysek) zamiast nie mieć już wcale kokcydii po ponad dwu tygodniowym leczeniu mają ich jeszcze więcej niż na początku
do tego wszystkiego właśnie dziś dowiedziałam się jeszcze, że Pakito ma guza w pachwinie, którego będzie trzeba wyciąć
no po prostu załamać się można
