Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ewar pisze:Nigdy bym nikogo nie oszukała.Tosia nie potrzebuje być utemperowana,ona po prostu nie daje sobie w kaszę dmuchać,czasem pogoni kotki,ale nie jest agresywna.Cały czas jednak problemem jest to,że nie chce,abym ją wzięła na ręce.Coraz bliżej mogę podejść,ale muszę ją łapać,żeby np.wyczyścić uszy.Kiedy już ją mam na rękach, głaszczę ją i przytulam,siedzi cicho,wydaje się,że sprawia jej to przyjemność.Nic podobnego,czeka tylko,abym ją wypuściła i jak rakieta pędzi do drugiego pokoju.Przygląda się jak głaszczę moje kotki,podchodzi bliziutko,jakby im zazdrościła,że są miziane.Potrzebuje tego,bo przytula się do kotek,ale w dalszym ciągu człowiek jest dla niej jakby zagrożeniem.Coś na zasadzie "i chciałabym i boję się".Pierwszy raz mam takiego kota i trudno jest mi to wytłumaczyć.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości