» Sob mar 21, 2009 22:52
dostałam @ od Pana Łobuziaków:
Wrzucam Pani kilka fotek:) i przy okazji kilka slow o kotach.
Aklimatyzacja przebiega dosc powoli. Utrzymuja na razie dystans, choc z
dnia na dzien coraz mniejszy. Sa bardzo wesolymi, ale dosc dzikimi
zwierzakami. Mysle, ze potrzebuja jeszcze tygodnia na ostateczne
uznanie, ze sa w swoim domu. Nasze mieszkanie, jak Pani widziala,
sprzyja izolowaniu sie. To ogromne terytorium z mnostwem zakamarkow,
ktore trzeba jakos oswoic. Generalnie rysuje sie juz jakas hierarchia.
Dowodzi Bury, pierwszy je, a szarobury grzecznie czeka, czasem myje
szefa. Bury jest w ogole smielszy, braciszek to pozornie bardzo
niesmiala i strachliwa, ostrozna istota. Pozornie, bo w nocy role sie
odwracaja. W sumie obaj sa niezlymi hultajami.
W sprawach regulaminowych, nie ma zastrzezen. Kuweta nie zostala ani
razu ominieta. Jedza, pija i ogolnie trzymaja sie zdrowo.
uklony
na necie z doskoku : kontakt: 607 488 598
