GD:Paloma,Kalipso,Maciejka wyadoptowane,mamuśki ciachnięte:)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt gru 19, 2008 17:43

Fotki Kalipso :)
Przy fleszu zamyka oczy i cały czas idzie do ręki z aparatem, aby się miziać, hehe ;)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


------------------

Skoro już miałam aparat, musiałam zrobić zdjęcie Komandorowi jak śpi :wink:
Obrazek

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt gru 19, 2008 17:52

Kalipso jest piękna, jeszcze jej się pyzy wypełnią jak przytyje to już wogóle miss kocia piękność :)


Póki co jestem chora... jak dostane antybiotyk jutro powinno być wreszcie lepiej... koty Pań z wrzeszcza najbardziej to muszą zostać wysterylizowane, bo będzie zatrzęsienie kociąt na wiosnę !!
Domki po nowym roku -jak mpacz mnie nauczy będę dla tych Pań produkować, także jakoś tam se damy radę z domkami,ale sterylki to pierwszeństwo jeżeli chodzi o pomoc, DT dla nich po sterylce mogę być i żaden problem to dla mnie

Jeszcze dziś wieczorem się tam przejde, dziwne ,że Pani na kartkę nic...może ktoś wyrzucił?? Nie wiem...
Temperatura już mi po tylu ibuprofenach spada,ale łeb mnie boli niemiłosiernie...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pt gru 19, 2008 17:54

Kalipso, drobiażdżku kochany, coraz piękniejsza jesteś :D

Maja, a czyścisz jej uszka?Ja od wetki dla maluchów dostalam Otifree i codziennie kupę brudu, lub swierzbu (choc wetka nie byla przekonana ze to świerzb) wyjmowalam z ich uszek.
Ostatnio edytowano Pt gru 19, 2008 18:05 przez gisha, łącznie edytowano 1 raz

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pt gru 19, 2008 17:56

Soniu, czyszczę codziennie Otifree, bo mała miała świerzba. To jest cała procedura - ona się tak wyrywa, że trzeba ją zawinąć w ręcznik, jak pieroga i dopiero wtedy czyścić, inaczej nie ma szans. Podobnie z zakrapianiem oczu. Silna cholera jak nie wiem co :)

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt gru 19, 2008 18:04

rozpływam sięęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęę :lol: :roll: :lol: :D
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Pt gru 19, 2008 18:04

To dobrze Majeczko, moje się na poczatku wyrywaly, ale potem juz nie.Zreszta staralam się bardzo delikatnie, ale skutecznie.Dziś juz watka prawie czysta była .

A Komandor w rzeczywistosci jest jeszcze bardziej cuuuuuuuuudny i ogroooooomny :D

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pt gru 19, 2008 18:24

Co do uszu Maciejki - usiadła sobie na moich kolanach i siedziała jak je czyściłam. Jak coś się jej nie podobało to się trochę wyrywała, ale tak to baardzo grzecznie. qupalki oblepione grysem więc nie wiem czy coś tam jest czy nie...jak będę dziś czyścić kuwetkę to posparwdzam łopatką, bo w sumie to nie wiem które są czyje...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pt gru 19, 2008 18:28

seja pisze: Pershing z niej i jest firankowa, polubiła moje firanki i się na nich wiesza :) także po świętach kupię sobie nowe :) bo z tych już chyba nic nie będzie :) poza ręcznikiem frotte :twisted:
.


U mnie nie ma firanek, więc nie mialam takich atrakcji :wink:
Ale kiedyś , moje dwa male kocurki tak je sobie upodobaly , ze bez przerwy firanki, razem z karniszami, lądowaly na podlodze (można sobie wyobrazic jak porządnie byly zamocowane te karnisze 8O )

A ja kupalki zawsze dokladnie dziele na częsci i oglądam :oops:

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pt gru 19, 2008 23:23

Palusia już się u mnie zadomowiła. Wszyscy są nią zachwyceni.

Obrazek

Obrazek
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob gru 20, 2008 1:56

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Sob gru 20, 2008 9:07

Beatko, ale cudne zdjęcie udało jej się zrobić :D
Koteczka naprawde bezproblemowa i socjalna bardzo.
Kciuki ogromne zeby w nowym domku tez tak dobrze sie czula!!!


Dziś wieczorem idę zapodac Stronghold kotom z Kartuskiej, który Aga przywiozla wczoraj , dzieki Moniczko :D

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Sob gru 20, 2008 14:02

Odkryłam dlaczego malutka Kalipso jest taka miziasta i taka odważna. Nie są straszne jej wiercenie u sąsiada, pies szczekający na balkonie obok, czy płaczące dziecko na ścianą, odkurzanie, głośna muzyka, a nawet przedsylwestrowe fajerwerki bo.... malutka jest na 90% głucha lub przygłucha.

Ona reaguje na ruch i na wibracje, ale nie na hałas, którego nie widzi. Jak śpi i coś z hukiem spadnie obok nie podnosi nawet głowy, nie strzyże uszkami dopóki nie wyczuje wibracji pochodzącej z udzerzenia przedmiotu o ziemię. Zaczaiłam się jak spała i za nią upuściłam łyżeczkę na kafle. Komandor podskoczył 2 metry w górę, a ona ani drgnęła, dopóki nie wyczuła wibracji na kaflach i leciutko otworzyła jedno oczko. Jak już otworzyła, zobaczyła mnie i podbiegła się przywitać i pomiziać.

Dlatego cały czas pragnie być przy człowieku, miziać się i obserwuje bacznie ręce.

I może dlatego jest taka chudziutka - może nie słyszała wołania do miski? Strach pomyśleć co by się z nią stało na wolności - nie usłyszałaby samochodu, psa, dzieci... :?

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob gru 20, 2008 14:18

Biedna mała :( Dobrze,że jest już bezpieczna...
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Sob gru 20, 2008 14:34

Dla mnie niesłyszący kot to mega zaleta :) Dotychczas miałam takie kicie, że głośniejsze trzaśnięcie drzwiami powodowało ucieczkę w panice (o Komandorze nawet nie wspomnę, bo jemu nawet zamówiłam terapię Bacha na odwagę), a tutaj mogę odkurzać przy Kalipso jednocześnie słuchając muzyki :D
Ostatnio edytowano Sob gru 20, 2008 14:51 przez yammayca, łącznie edytowano 1 raz

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob gru 20, 2008 14:49

O matko, tego nie podejrzewalam.Biedna Kalipso :(
Az cud że ona przezyla w tych warunkach.
Cudownie, ze ma wreszcie odpowiednią opiekę :D

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości