Biało-srebrny Bernie-CoolCotek. Pojechał do domu :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon gru 08, 2008 10:30

Myszeńk@ pisze:
Malati pisze:
jerzykowka pisze:Dziwny, dziwny jest CoolCotek 8O Ale moze wreszcie wezmie przyklad ze starszych kocich doopalkow, ktore lgna do Was, a nie odwrotnie :roll:

Smiem twierdzić, że jest odwrotnie i to Duzi lgną do kocich doopalkow, a nie kocie doopalki do Duzych :twisted:

O, to, to! :lol:
Mali Duzi to już na 100% odwrotnie 8)


nas nie dotyczy - u nas sami Duzi Duzi :wink: i wcale nie lgniemy do kocich tyłków, zapewniam. Za to dość często kocie tyłki są przylgnięte do nas, zwłaszcza w nocy, kiedy muszę wyciągać z ust koci ogon i wypluwać kłaki :twisted:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 08, 2008 20:02

CoolCotek po wizycie u Cioci CoolCaty :) dostał kłujkę w dupkę i... właściwie już nie wiem, bo z Bernim i Saszą był TŻ i jak zwykle "on nic więcej nie wie" :roll: mały odsypia stres, leży i tylko czasem uszka się poruszają... tylko, cholerka, coś ma dziwnie duże "śpiochy" w oczkach :( jeśli się zaraził od Saszy katarem, to ja się zastrzelę :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 08, 2008 20:12

Georg-inia pisze:CoolCotek po wizycie u Cioci CoolCaty :) dostał kłujkę w dupkę i... właściwie już nie wiem, bo z Bernim i Saszą był TŻ i jak zwykle "on nic więcej nie wie" :roll: mały odsypia stres, leży i tylko czasem uszka się poruszają... tylko, cholerka, coś ma dziwnie duże "śpiochy" w oczkach :( jeśli się zaraził od Saszy katarem, to ja się zastrzelę :(
:ok: :ok: :ok: będzie dobrze :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon gru 08, 2008 20:34

Musi być dobrze :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 08, 2008 21:34

No nic już z nim nie trzeba robić. Pięknie zarasta, wielki jest że szok 8O
Szukaj mu Inguś domu. On u siebie w domku dorośnie i się oswoi.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 08, 2008 23:45

Inga a na jakieś fotki wielkoludka można liczyć?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 09, 2008 12:25

Pokaż go!!!!!!!!!

Sheakspire

 
Posty: 188
Od: Pt paź 10, 2008 6:45
Lokalizacja: Oława

Post » Wto gru 09, 2008 17:35

gosiaa pisze:Inga a na jakieś fotki wielkoludka można liczyć?
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro gru 10, 2008 13:53

czycha3 pisze:
gosiaa pisze:Inga a na jakieś fotki wielkoludka można liczyć?

:roll: 8)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Śro gru 10, 2008 14:06

Myszeńk@ pisze:
czycha3 pisze:
gosiaa pisze:Inga a na jakieś fotki wielkoludka można liczyć?

:roll: 8)

No własnie :lol: :lol: :lol:

kasia.grecja22

 
Posty: 781
Od: Pt wrz 26, 2008 15:56
Lokalizacja: Łódż

Post » Śro gru 10, 2008 17:22

Inguś co tak zamilkłaś? Mam nadzieję, że wszystko jest ok
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 11, 2008 9:17

magdaradek pisze:Inguś co tak zamilkłaś? Mam nadzieję, że wszystko jest ok

Hmmm ... na wątku Saszki przeczytałam właśnie, że chory, pewnie dlatego Inga nie pisze ... :?
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Czw gru 11, 2008 9:17

przepraszam, w pracy mam urwanie głowy, normalka przed końcem roku, ale ani grama czasu na latanie po miau :(
Poza tym dopadła mnie chandra, cierpię na brak światła, wszystko mnie denerwuje i powoduje, że mam oczy w mokrym miejscu. Ale to standard u mnie w grudniu, więc mam nadzieję, że jakoś sobie z tym poradzę i w tym roku.

Chciałam Berniemu zrobić zdjęcia, ale się nie da :twisted: to biało-srebrne futerko w świetle flesza i moich żółtych żarówek w mieszkaniu przepala się na każdym zdjęciu. Ale będę próbować. Muszę zacząć szukać małemu domu przecież. A sam CoolCotek jest śmieszny bardzo :) lata po mieszkaniu, zaczepia dorosłe koty, bawi się, podskakuje, ale jak się zwija w kuleczkę na łóżku to spokojnie daje się już głaskać, brać na ręce, szyjkę wyciąga, żeby go miziać, kochany jest :love:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 11, 2008 9:34

Taka chandra jesienią i zimą to raczej normalna. Mnie czasem pomaga......solarium ;) serio. Trochę się człowiek doświetli, dociepli. Oczywiście bez przesady z tym, bo za zdrowo nie jest, ale ja się psychicznie lepiej czuję po takiej sesyjce. Polecam!

Czyli decyzja z wypuszczeniem Berniego z klatki dobra była :) mały się socjalizuje.

Czekamy, aż się uda fotki strzelić :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 11, 2008 11:06

Oj to cieszę sie bardzo że Maluch się oswaja powoli :)

A chandra jesienno - zimowa hmmm... coś o tym wiem.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuzia115 i 28 gości