(KRK) 3 KOTY W SCHRONIE W TRAGICZNYM STANIE, DT NA CITO!S.76

» Śro wrz 24, 2008 0:42

Tweety pisze:słuchajcie, zadzwonił do mnie wieczorem markopolo, że zabiera ze schronu rudaska i będziemy chłopaka ratować!
Na wątku Puchatkowa są wieści, że Edzina weźmie persię schroniskową tylko potrzebny transport, no i wypadałoby trochę doprowadzić futrzaka do używalności! Trzeba to mądrze zorganizować. Ktoś ma jakiś pomysł?

tak się cieszę, ale co masz na myśli "doprowadzić kotę do używalnosci"??
ostrzyc ?? Czy co takiego?

Tak bardzo sie cieszę, ze Markopolo zdecydował sie na Rudasia... :1luvu:

» Śro wrz 24, 2008 5:05

kosma_shiva pisze:
Tweety pisze:słuchajcie, zadzwonił do mnie wieczorem markopolo, że zabiera ze schronu rudaska i będziemy chłopaka ratować!
Na wątku Puchatkowa są wieści, że Edzina weźmie persię schroniskową tylko potrzebny transport, no i wypadałoby trochę doprowadzić futrzaka do używalności! Trzeba to mądrze zorganizować. Ktoś ma jakiś pomysł?

tak się cieszę, ale co masz na myśli "doprowadzić kotę do używalnosci"??
ostrzyc ?? Czy co takiego?

Tak bardzo sie cieszę, ze Markopolo zdecydował sie na Rudasia...

Ostrzyc..

» Śro wrz 24, 2008 11:34

Dobre wiadomości :ok:

Mam nadzieję, że wkrótce również Goździk zostanie zabrany...

» Śro wrz 24, 2008 11:54

Persicy obciela kołtuny wolontariuszka, pisała mi wczoraj, markopolo tez dzwonil w sprawie rudasa wczoraj i rzeczywiscie zabiera, jeszcze mial sie dopytac o tego starego co go wlasciciel przyniosl

GOZDZIKA nikt nie chce

» Śro wrz 24, 2008 11:55

Mocno trzymam za Goździka :ok:

» Śro wrz 24, 2008 12:28

catalina pisze:GOZDZIKA nikt nie chce

Biedny Goździk, w jakim on jest stanie? Może ktoś by się zlitował, gdyby został wykastrowany... Jest taki piękny i taki smutny, bardzo mi go szkoda

» Śro wrz 24, 2008 12:39

on ma chora watrobe, w schronie na pewno nie zaryzykuja, potrzebuje opieki, a potem kastracja

tak to wyglada niestety

» Śro wrz 24, 2008 12:49

catalina pisze:on ma chora watrobe, w schronie na pewno nie zaryzykuja, potrzebuje opieki, a potem kastracja tak to wyglada niestety

Więc, obiektywnie rzecz biorąc, szanse na adopcję ma niewielkie, o ile jakiekolwiek Obrazek

Mało kogo nie odstrasza wizja stałej opieki nad chorym kotem, w dodatku 8-letnim i niewykastrowanym. Los bywa taki okrutny dla tych pięknych zwierząt

» Śro wrz 24, 2008 12:53

Markopolo dzwonił! Rudas już bezpieczny w jego objęciach

i nawet troszkę się do niego łasił więc nie jest taki, że ma wszystko w odwłoku

» Śro wrz 24, 2008 13:12

Rudas

Gozdzik

, nie wierze zeby nie bylo nikogo kto nie chcialby sie zaopiekowac chory kotem, nie kazdy chce zwierze zdrowe i piekne, ja na przyklad

» Śro wrz 24, 2008 13:36

catalina pisze:Rudas Gozdzik , nie wierze zeby nie bylo nikogo kto nie chcialby sie zaopiekowac chory kotem, nie kazdy chce zwierze zdrowe i piekne, ja na przyklad

Mam nadzieję, że się niebawem znajdzie taka osoba. Powszechnie wiadomo o forumowych cudach i na taki w przypadku Goździka liczę.

Gdybym miała taką możliwość, zabrałabym go bez mrugnięcia okiem.

» Śro wrz 24, 2008 14:29

Uf..
Rudasek u mnie
Stan wizualny - katastrofa obklejony g......nem śmierdzi
jak nieprany mop

No i pierwsza krew sie polała - ale ze mnie a kiciu w połowie
wykąpany i niestety stracił trochę futra nie było możliwości rozczesać - wyciąłem
opłaciło sie upuścić nie co krwi bo mniej cuchnie a i wygląd też lepszy