Figaro, gdzie jesteś? :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob cze 14, 2008 19:21

Figuś do góry !!!
Dzwoniłam przed chwilą do wandul.
Syrop, który dostaje w tej chwili Figaro niestety nie spowodował poprawy.
Szkoda, ze nie widzieliście tego biedaka, jak on płacze w klatce.
Widać, zę bardzo chciałby już wyjść.
Niestety jest nie wykastrowany i jak tylko się go wypuści wiadomo jak to sie kończy :(
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Nie cze 15, 2008 22:36

Jak to możliwe, ze nikt nie zajrzał do Figusia ?? Nawet w odwiedziny :(
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pon cze 16, 2008 9:29

Ja zaglądam, ja :ok:
Martwię się o zdrowie tego koteczka :?

kciuk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1588
Od: Sob kwi 12, 2008 20:11
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pon cze 16, 2008 9:54

fiona.22 pisze:Jak to możliwe, ze nikt nie zajrzał do Figusia ?? Nawet w odwiedziny :(


Nie było mnie w sieci w ogóle. Ale już się ciocia Ada poprawia
i kciuki nadal trzyma :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
i o wsparcie ładnie prosi Obrazek
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon cze 16, 2008 12:42

Jeszcze nic nie wiadomo...Ines ma być z Figaro u lekarza ok 17
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pon cze 16, 2008 12:49

Ciocia coolesha wczoraj troszkę się uczyła i dlatego nie zajrzała, ale cały czas myśli moje są z Figarem. Czekam na wyniki przejęta jakby to były wyniki kogoś z mojej rodziny :? Oby wszystko się ułożyło dobrze :ok: :kitty:
Obrazek
[URL=http://tiny.pl/n2c8][img]
Obrazek

coolesha

 
Posty: 31
Od: Czw cze 12, 2008 18:50
Lokalizacja: kielce

Post » Pon cze 16, 2008 12:50

Fiona idziemy dzisiaj do mojej kuzynki w sprawie tego bazarku???
Obrazek
[URL=http://tiny.pl/n2c8][img]
Obrazek

coolesha

 
Posty: 31
Od: Czw cze 12, 2008 18:50
Lokalizacja: kielce

Post » Pon cze 16, 2008 16:56

kicu kicu do góry
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon cze 16, 2008 19:07

No już jestem. Sprawa wygląda tak. Figaro ma śluzaka (cokolwiek to jest 8O ). Jest to coś, co można usunąć operacyjnie. Jeśli go nie zoperujemy, to Figaro za jakiś czas po prostu się udusi :cry: Jeśli go zoperujemy, to jest szansa na normalne życie, ale gwarancji niestety nikt nam nie da. Może się bowiem okazać, że zabieg nie pomoże. Sytuacja jest trudna, bo koszt operacji to jakieś 700 zł...

Gdyby to był mój kot, to decyzja byłaby prosta, ale nie mnie tu decydować. Póki co kot jest u Wandul. Zalecenie: w dalszym ciągu syropek i Naklof (według weta stan jego oczek poprawił się - mnie też się tak wydaje, ale tylko tyle :roll: ). Potrzebna jest decyzja.

Koszt dzisiejszej wizyty: 30 zł.
ObrazekObrazek

Ines_Chorzow

 
Posty: 693
Od: Nie sty 20, 2008 12:35
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pon cze 16, 2008 19:43

Wiem, że decyzja nie prosta. I teoretyzować zbyt łatwo.
Może uda się uzbierać z bazarków, cegiełek?
Tak bardzo chciałabym, by Figaro miał szansę...
:(
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon cze 16, 2008 22:00

Trudna decyzja, bo operacja jest bardzo niebezpieczna. Nikt nie da nam gwarancji, że Figaro przeżyje zabieg (trepanacja czaszki i usuwanie tego śluzaka). Z drugiej strony naprawdę nie chciałbym, by kot się udusił :cry:
Musimy to na spokojnie przemyśleć, być może jeszcze poprosić o radę innych lekarzy :(
Figaro na razie zostaje u WANDUL, której chciałbym bardzo podziękować za pomoc. Słowa podziękowania kieruję też do Ines :)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto cze 17, 2008 7:12

śluzak..hmm..jest to nowotwór łagodny, rozrastający się i nie dający przerzutów. Głownie występuje w sercu, ale może być także w tkankach miękkich. Jak się go nie usunie to będzie rósł, rósł i rósł .. :?

kciuk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1588
Od: Sob kwi 12, 2008 20:11
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Wto cze 17, 2008 7:39

kciuk pisze:śluzak..hmm..jest to nowotwór łagodny, rozrastający się i nie dający przerzutów. Głownie występuje w sercu, ale może być także w tkankach miękkich. Jak się go nie usunie to będzie rósł, rósł i rósł .. :?

Da się powstrzymać jego rozrost środkami farmakologicznymi?
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto cze 17, 2008 8:45

Dr mówił, że można próbować to łagodzić lekami, ale jak Wandul pisała, nie widać u Figara poprawy, a raczej ciągłe pogorszenie. Śluzak niestety będzie rósł :(
ObrazekObrazek

Ines_Chorzow

 
Posty: 693
Od: Nie sty 20, 2008 12:35
Lokalizacja: Chorzów

Post » Wto cze 17, 2008 9:55

Strasznie trudna sytacja :? . Gem przemyślcie to na spokojnie. Finansowo forum na pewno pomoże :ok:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 65 gości