Ucisz krzyk rozpaczy - koty ze schronu w Krzyczkach.POMOCY!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie mar 09, 2008 15:42

Co za przygodę dzisiaj mieliśmy :conf:

Ponieważ bury koniecznie chciał wyjść z łazienki, pomyślałam, czemu nie, niech się zaznajamia ze stadem.
Z otwartych drzwi natychmiast skorzystał najstarszy kocur.
I gdy zobaczył intruzów - wpadł w szał, zaatakował Burego i Miki.
Cała trójka zdemolowała mi w ciągu paru sekund łazienkę.
Wrzask błyskawicznie przywołał pozostałe koty.
Rozwścieczony kocur zaczął po kolei atakować wszystko co spotkał na swojej drodze.
Sytuacja wymknęła mi spod kontroli. Dopiero jakiejś minucie złapałam go i zamknęłam w kontenerze.

Straty:
- Bury podrapany nos
- ogromny Miki w szoku wcisnął się w szparę między pralką a ścianą o szer. 10-12 cm i siedzi tam zaklinowany. Nie ma możliwości zrobienia mu wyjścia bez kolejno: demontaż umywalki, demontaż zmywarki, demontaż pralki. HORROR
- Ajsza i Kuala mają zadrapania i ubytki futra
- Molly krwawiące ucho
- kociaki siedzą w mysiej norze i wyglądają jak galarety.
- pozostałe chyba bez strat.
Żadne nie przyszło na karmienie.

A ja rano myślałam na nocnym kipiszu w garderabie się skończy.

A to dopiero połowa dnia!
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie mar 09, 2008 21:36

Niedobre kotki, łobuziaki :strach: :strach:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 09, 2008 21:45

Delfin, udało sie uwolnić Miki???
Jutro odbieram Cykorę z lecznicy,jedzie na tymczas do Poddasza.Tam już jest zapchane na maksa ,ale jeszcze awaryjnie zgodzili sie wziąć Cykorę,za co jestem bardzo wdzięczna .Ja jej mogłam tylko zapewnić zimny garaż i klatkę wystawówkę.A ona jutro trafi do prawdziwego kociego raju :)

olga nik

 
Posty: 1132
Od: Czw wrz 06, 2007 22:27
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie mar 09, 2008 21:55

ja tylko żałuję, że nie da się ścian bardziej rozciągnąć... :(
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 09, 2008 22:00

u mnie miejsca dużo , tylko moje koty chore na infekcje dróg oddecowych :(

olga nik

 
Posty: 1132
Od: Czw wrz 06, 2007 22:27
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie mar 09, 2008 23:27

Poddasze, jesteś wspaniała!

Mikiego uwolniliśmy, bez konieczności demontażu całej łazienki.
A Bury z rany na nosie nic sobie nie robi. To tylko człowiek taki wrażliwy.

Ripley wychodzi powoli z biegunki. Sukces to dobra karma i leki (wreszcie zaczęły działać)
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pon mar 10, 2008 7:52

Super wiadomości!!!
Cieszę sie że Miki na wolności :)
Dobrze ,że Ripley wraca do zdrowia.To chyba ta dobra karma od AFN tak zadzialała
Od dawna przekonałam sie ,że dobre jedzenie czyni cuda

olga nik

 
Posty: 1132
Od: Czw wrz 06, 2007 22:27
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon mar 10, 2008 17:12

W tym przypadku powiedziałabym, że to efekt jednoczesnego podawania karmy i leków. Ale w końcu chodzi o zdrowie kotki, więc wszystko OK.


Pół godziny temu zakończyła się fiaskiem próba poznania ze sobą kocurów: Burego i Skrzata.

Obrazek

WOJNA!!! Poleciało pirze, o wrzaskach nie wspomnę. Wydaje mi się, że Skrzat, dorosły, bardzo dorosły tymczas, kastrat, nie jest w stanie znieść obecności drugiego dorosłego kocura. A jest jeszcze Miki! Te kocury, które zastał przybywając do nas, były młodziutkie i traktuje je po wujowsku.
Będzie problem, ponieważ ani Miki ani Bury nie będą mogły bezpiecznie opuścić kwarantanny, czyli łazienki. A Bury rwie się !! na mieszkanie.

Jest strasznie namolnym kotem, tylko głaskać i na kolana.
Jeśli ktoś marzy o kocie, który z kolan nie będzie chciał schodzi, to proszę bardzo, jest do wzięcia
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pon mar 10, 2008 19:17

heh... jak się pojawia światełko w tunelu to za chwilę jakieś kłody :(

trzymajcie się chłopaki dzielnie!!! Jeszcze troszkę i może gdzies się jakaś miejscóweczka zwolni :( a może jakiś domek fantastyczny się znajdzie...

znowu się prosimy o jakiś cud :(
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 10, 2008 20:52

Poddasze, a u Ciebie spokój :?:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pon mar 10, 2008 22:16

U Poddasza spokój :)
Wróciłam przed chwilą od niej .Koty żyją w zgodzie ,razem bawią sie,śpią .Dziś do kociego towarzysrwa dolączyła Cykora . Na razie będzie miszkać z Pysiem i Whiskasem. Kocury ją przyjęli spokojnie, a kicia schowała sie za szafę

olga nik

 
Posty: 1132
Od: Czw wrz 06, 2007 22:27
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto mar 11, 2008 0:30

No pewnie, dziewczynę to każdy chłopak przyjmie :ryk:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Wto mar 11, 2008 9:06

ja sie obawiam rozruby jak Whiskas dołączy do Burania i do Misia - bo tam chłopaki bardziej rezolutne i może też się skończyć latającym pierzem ;)

Na razie towarzystwo (Whiskas i Pysio) leczy oczka więc posiedzą jeszcze chwilę w trójkę. dziś Whiskas ze Skierniewic idzie na konrtole do wetki - jak bedzie ok, to szczepimy i zaczynamy zapoznawanie z resztą stada.

Jak Whiskas się przeniesie to do kociego pokoju do Pysia i do Cykorki przenosimy dwie panny ze Skierniewic. Bo trzecią chcemy mieć bardziej na oku. Jest przerażająco chuda. Nie mamy jak sprawdzić, czy po przełamaniu stresu zaczęła jeść, czy nie. Jedzonko znika, woda i klara też, kuwetkowanie w normie, ale wciąż nie wiemy ile tego wszystkiego jest zasługą Lilu (wychudzonej Kici).

Z wieści porannych od mamy wynika, że Cykorka wciąż siedzi za szafką. Chłopaki są wobec niej bardzo grzeczne.

Maleńka nie chce jeść na razie. Dostała Animondę ze scanomune, ale nawet nie chciała niuchnąć. może za parę godzinek się ocknie... chłopaki nie pchają się do jej miseczki. Nawet Pysio - głodomór jakoś ma respekt przed Kicią i nie pcha pynia gdzie nie trzeba...
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 11, 2008 9:52

Moni,zapomniałam powiedzieć że Cykora je tylko w nocy
Zauważyłam to jak była u mnie, w lecznicy też mi powiedzieli ,że ona je w nocy

olga nik

 
Posty: 1132
Od: Czw wrz 06, 2007 22:27
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto mar 11, 2008 12:29

olga nik pisze:Moni,zapomniałam powiedzieć że Cykora je tylko w nocy
Zauważyłam to jak była u mnie, w lecznicy też mi powiedzieli ,że ona je w nocy

Ma nawyki dzikiego kota ale z czasem to jej przejdzie. Ja zawsze więcej jedzenia zostawiam kotom na noc, szczególnie jak dochodzą tymczasy.

Poddasze 8O jakie T masz kulturalne towarzystwo no, no.. tylko pozazdrościć. Moi rezydenci są najbardziej zainteresowani zawsze karmą dla kociąt. Otatnio jest walka o miseczkę z suchym dla Dudusia. Zani ją zaniose do klatki zawsze któryś kot chce się z nim podzielić jego jedzeniem :wink: , szczególnie Kizia. Rozumiem ją bo to są malutkie kuleczki a ona nie gryzie tylko łyka bo nie ma zębów, ale bez przesady, jej należy się karma dla seniorów (niestety ta którą ma też ma normalną, dorosłą wielkość) :wink:

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości