Mufiaczek się trochę socjalizuje. Juz nie ucieka na nasz widok i można ją wreszcie zlokalizować. Po wypraniu jest śliczna i biellutka, jeszcze tylko na łepetynce trochę przykurzona, ale nie chciałam tak jej dręczyć myciem więc zostało.
Martwi mnie tylko fakt, ze Lola ją niestety tępi. Nie wiem co się stało tej kwoce, bo nigdy nie była jakaś specjalnie agresywna. A na Mufkę reaguje alergicznie i biedaczce już dała po nosku tak, ze aż rozdrapała
Szkoda mi Mufiaczka, jest taka grzeczna, nieśmiała, delikatna, a ten mój potffór ją tłucze
