Tylko te dwa obłe. W następny poniedziałek druga porcja tabletki, więc może szanowny pan tasiemiec też się wyprowadzi.
A Julka już nie jest tak strasznie anemiczna

Trochę jeszcze osłabiona, ale jakby weselsza. Mówię Wam, jak ona śmiesznie warczy - biega z piłką w zębach i gdy ją chłopaki zapędzą w jakiś róg, warczy na nich jak piesek

Ona im jeszcze pokaże, że z nią nie można zadzierać!

Natomiast chłopaki nabierają ciała. To już nie te same chucherka, które odbierałam od brata. Super kociaszki! Tylko domki coś nie bardzo

Albo nie odpowiadają na moje próby skontaktowania się, albo odpowiadają, że już nieaktualne/że jeszcze się odezwą itp... Ale w końcu nadejdzie dla kociaków wielki dzień i znajdą swoich dużych.