Tynio ma dom!!!! :D :D :D

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto mar 29, 2005 15:18

Felek poprzedni kot potencjalnych nowych właścicieli był kotem domowym(kuweta,spanie itd) z możliwością wyjścia na zewnątrz.Ale kocury jak to kocury lubią po wsi się szlajać to ruszył w tany(nie był kastratem). Myślę że w przypadku kastrata wyjścia na zewnątrz ograniczyły by się do upolowania ptaka ewentualnie myszy na podwórku gospodarzy. I tyle, żadne marcowe wypady w poszukiwaniu osobnika płci wiadomej.
Taką mam nadzieje :? .

proska

 
Posty: 482
Od: Śro sie 18, 2004 17:11
Lokalizacja: jastrzębie zdrój

Post » Wto mar 29, 2005 15:25

..i Felek nie wrócił?

W przypadku Patyka jest tak, że on został wykastrowany bardzo późno - u niego wszystkie nawyki do wędrówek są już utrwalone. W domu czuł się świetnie, ale jeśli zostanie wypuszczony, to jest wielkie prawdopodobieństwo, że uda się na włóczęgę, może się okazać, że wyruszy w kierunku swojego "domu", swojego śmietnika - mieszkał tu tak długo, na wolności..
Mam wrażenie, ze to zbyt duże ryzyko :( jeśli zaginie to nie wybaczymy sobie tego...
Wolałabym mu szukać domu jeszcze raz, na "jedynaka", jeśli Twoja Mama nie da rady opanowac sytuacji między nim a Maszą.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto mar 29, 2005 15:42

Osobiście też bym wolała aby doszło do konsesusu :wink:
Pierwsze godziny i dni są najgorsze,tak piszą wszyscy. Obyśmy mieli rację i za niedługo ujżeli ich śpiących i wtulonych w siebie.Odezwiemy się w czwartek,mam nadzieję,że do tego czasu sytuacja się ustabilizuje

proska

 
Posty: 482
Od: Śro sie 18, 2004 17:11
Lokalizacja: jastrzębie zdrój

Post » Wto mar 29, 2005 16:17

Ok, czekam na wieści :ok: :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto mar 29, 2005 17:21

Jej...

3mam kciuki!!!

Badylku - tu juz nic Ci nie grozi...
Kocie - posluchaj serc tych dwunoznych, ktorych masz
kolo siebie. Wsluchaj sie... Prosze!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto mar 29, 2005 19:18

Nie no Patys grzeczniutki jest przeciez. Wystraszyl sie troszke i stad ta reakcja. Trzeba mu dac czas :mrgreen:
Obrazek
Fanaberia i Aisha

Ann_pl

 
Posty: 3889
Od: Pon sty 13, 2003 10:46
Lokalizacja: wawa

Post » Wto mar 29, 2005 19:56

dajcie mu czas.
Moja Mojra to tez agresywny kot jest, a własciwie była takim kotkiem.
Dokocenie było dlugie ale udało sie.
Na początku kotki separowalam i oswajalam z nowymi zapachami.I mysle ze przy takich zlosnicach tak trzeba robic.Moja kotka na początku swoją zlosc wywalala na mnie :roll: ,ogolnie byla Mojra jedna wielką nastroszoną kupą złosci , ateraz to ona zabiega o względy nowej kici i rozczula mnie ciąglymi probami lizania Myzi .
Dajcie Patysiowi czas oswojenia sie z nowymi zapachami, w koncu moze ciekawość zwycięzy.
trzymam wielkie kciuki
ObrazekObrazek

Mała

 
Posty: 1007
Od: Śro gru 29, 2004 21:20
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto mar 29, 2005 20:49

Trzymam kciuki za kolegę mojej Ineczki - Patyś weź się uspokój i nie stresuj Maszy!!!

Annia

 
Posty: 65
Od: Śro lut 23, 2005 16:39

Post » Śro mar 30, 2005 7:45

czy Patyś juz sobie przemyśłał sprawę..?
czekam z niecierpliwością na wieści...
i zaciskam mocno, za dobre wieści... :ok: :ok: :ok:

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Śro mar 30, 2005 8:13

kciuki caly czas :ok:
Patys, spokojnie chlopie.
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 30, 2005 9:06

Patyś napada na Maszę bardzo i nie daje jej spokoju :( Masza ma już nosek podrapany :(
Goopi Patyś - miałyby taki super dom. Nawet do kuwet sie już załatwia.
Prawdopodobnie do mnie wróci i będzie szukał domu jako jedynak, żeby drugi raz nie ryzykować niedogadania się z innym kotem.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro mar 30, 2005 9:11

Badylku, Badylku...

Badz dzis lepszy, prosze.

:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro mar 30, 2005 9:18

ryśka pisze:Patyś napada na Maszę bardzo i nie daje jej spokoju :( Masza ma już nosek podrapany :(
Goopi Patyś - miałyby taki super dom. Nawet do kuwet sie już załatwia.
Prawdopodobnie do mnie wróci i będzie szukał domu jako jedynak, żeby drugi raz nie ryzykować niedogadania się z innym kotem.


a nie dałoby sie ich na jakis czas odizolować od siebiec, żeby sie trochę "osłuchaly i oczuły"

Corna sie tłukla z Amfa bardzo dlugo - i to tak, że krew sie lała dośc ostro, moja mama bała się do nich podejść, bo wtedy nawet ją atakowały. Po 2 tygodniach trzymania jednej w pokoju uspokoiło się-
schodziły sobie z drogi, nie lubiły sie, ale sie nie atakowały, wydawały tylko groźne pomruki, kontrolnie.... może warto sprobować.......

Patysiu, nie strać takiej szansy, proszę Cie no.......

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Śro mar 30, 2005 11:19

Tez uwazam, ze te ataki moga byc spowodowane zbyt gwaltownym przyzwyczajaniem ich do siebie. Moze chwilowe odseparowanie byloby dobrym rozwiazaniem...
Obrazek
Fanaberia i Aisha

Ann_pl

 
Posty: 3889
Od: Pon sty 13, 2003 10:46
Lokalizacja: wawa

Post » Śro mar 30, 2005 18:39

Koty są praktycznie odizolowane. Może nie całkowicie ponieważ po nocy Masza ma naderwane ucho :cry:
Mama się o nią boi :?

proska

 
Posty: 482
Od: Śro sie 18, 2004 17:11
Lokalizacja: jastrzębie zdrój

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości