Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt wrz 02, 2016 8:47 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś szuka wychodzącego domku.Jagusi

Smutna wiadomość;
Bardzo mi przykro :(

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2429
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 02, 2016 10:09 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś szuka wychodzącego domku.Jagusi

Ech, smutne, Bałam się tego, gdy Ewa mówiła, że biegnie do Niej przez ulicę.
Biedny kot z pustego domu :(

Arcana

 
Posty: 5727
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 7 >>

Post » Pt wrz 02, 2016 10:51 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś szuka wychodzącego domku.Jagusi

Dlatego jeździłam naokoło, aby nie biegł przez ulicę.Zginął na takiej osiedlowej drodze w pobliżu swojego domu.To taka dzielnica , gdzie są stare wille, jeszcze przedwojenne otoczone pięknymi ogrodami. Sąsiedzi znali tego kota, łaził po ogródkach. Nie wiem jak to się stało, nie mogę się z tym pogodzić :(
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 02, 2016 13:42 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś szuka wychodzącego domku.Jagusi

1.Bartuś u mnie w kuchni, śpi sobie na posłanku na stole.Widać, że zmęczony.Pszczółki pakują się do niego, muszę uważać, bo Bartuś nie lubi kotów, warczy na nie.Zobaczymy jak kuwetka.
2.Łatek, kotek z chorym oczkiem ( dzisiaj nie było złe) już w lecznicy.To nie jest dziki dzikus, dałby się oswoić.Biedak zrobił siusiu w kuwecie :( Był tak głodny, że jadł w klatce-łapce.Bez problemu dał się przełożyć do transporterka.Tak brudnego kota jeszcze nie widziałam.W lecznicy go podleczą, potem wykastrują i będzie z głowy.
3.Czarno-biała, śliczna koteczka już wypuszczona.
Baaardzo pracowity dzień, ale wszystko poszło zgodnie z planem.Tak trzeba, aby mieć spokój później, prawda?
Zostało jeszcze czarne coś, dzisiaj nie przyszło, ale łapiemy jak tylko się pojawi, nie ma na co czekać.

Nie wiem dlaczego ludzie piszą, że łapanka zajmuje mnóstwo czasu.Nie pamiętam, abym czekała dłużej niż 15 minut, a łapałam już sporo kotów.Polecam patent ze sznurkiem.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 02, 2016 13:45 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś szuka wychodzącego domku.Jagusi

:ok: :ok: :ok:

ewar pisze:
Nie wiem dlaczego ludzie piszą, że łapanka zajmuje mnóstwo czasu.Nie pamiętam, abym czekała dłużej niż 15 minut, a łapałam już sporo kotów.Polecam patent ze sznurkiem.


Może łapią ostrożniejsze koty, a nie takie gamonie :P
Kiedyś 6 kociaków łapałam 5 lub 6 dni. Doświadczenia nie miałam, ale nie sądzę, by coś zmieniło.

Arcana

 
Posty: 5727
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 7 >>

Post » Pt wrz 02, 2016 15:12 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś szuka wychodzącego domku.Jagusi

Nie wiem, ja po prostu zakładam, że musi się udać i już.
Bartuś jest bardzo spokojny.Biedactwo poczuło się nareszcie bezpieczne i śpi.Bezdomne koty są totalnie niewyspane, jak poczują, że są bezpieczne to nie myślą o jedzeniu, zabawie, tylko śpią.Była u mnie p.Iza, zrobiłam kilka zdjęć, wkleję.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 02, 2016 16:00 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś szuka wychodzącego domku.Jagusi

No to wklejam
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Dodam, że były to jego pierwsze chwile u mnie w domu i p.Izę widział po raz pierwszy.Kochane kocisko z tego Bartusia :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 02, 2016 16:38 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś szuka wychodzącego domku.Jagusi

Nie wiem, czy któryś z moich kotów jest taki grzeczny jak Bartuś.Umyłam mu łapki i żabocik, kotek zjadł miseczkę mokrej karmy, delikatnie wskoczył na parapet, chwilę powyglądał przez okno i ułożył się na posłanku.A jak on pięknie mruczy :D
Obrazek Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 02, 2016 17:07 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś szuka wychodzącego domku.Jagusi

Bartuś się doczekał :D

Będę tez czekała na wieści o Łatku - mam słabość do biało- burych :catmilk:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2429
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 02, 2016 18:20 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś szuka wychodzącego domku.Jagusi

tak się cieszę, że Bartuś już bezpieczny! Ewar jesteś dzielna bardzo!!! :1luvu:
widać po Bartusiu, że czuje się bezpiecznie. Całe szczęście, że doczekał. :ok:
i jak w życiu - radości na przemian ze smutkami. Bardzo szkoda kocurka z pustego domu, zwłaszcza, ze okolica była spokojna. Żal kocurka i Ciebie, ewar, bo o niego dbalaś i byłaś kimś, kogo obchodził jego los... Ech :placz:

jotpeg

 
Posty: 670
Od: Śro paź 28, 2009 18:24

Post » Pt wrz 02, 2016 18:35 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś szuka wychodzącego domku.Jagusi

waanka pisze:Bartuś się doczekał :D

Będę tez czekała na wieści o Łatku - mam słabość do biało- burych :catmilk:

To bardzo miły kotek, tylko przestraszony. Zaprzyjaźnimy się, tak myślę.Oby tylko był zdrowy.
jotpeg pisze:tak się cieszę, że Bartuś już bezpieczny! Ewar jesteś dzielna bardzo!!! :1luvu:
widać po Bartusiu, że czuje się bezpiecznie. Całe szczęście, że doczekał. :ok:
i jak w życiu - radości na przemian ze smutkami. Bardzo szkoda kocurka z pustego domu, zwłaszcza, ze okolica była spokojna. Żal kocurka i Ciebie, ewar, bo o niego dbalaś i byłaś kimś, kogo obchodził jego los... Ech :placz:

Nie powinno tak być, ale każdy kot, którego zobaczę, dotknę jest mój :( Czuję się od razu za niego odpowiedzialna.Nie umiem się zdystansować.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob wrz 03, 2016 5:25 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś szuka wychodzącego domku.Jagusi

Noc minęła spokojnie.Bartuś niczego nie zrzucił, nie rozrabiał, chociaż miaukoli, kiedy do niego wchodzę, chyba chce wyjść.Szuka wyjścia przez okno, ale tylko może przez nie powyglądać. Nie był w kuwecie, nie załatwił się jeszcze.Poczekamy. Przytulak z niego okrutny, mruczy jak traktor, kiedy go biorę na ręce.Na koty warczy, wydaje jakieś dziwne dźwięki, kiedy podchodzą pod kratkę w drzwiach.One też się go boją. Bartuś taki nie był, nie atakował kotów, dopiero, kiedy przychodził taki poszarpany, poraniony jego zachowanie się zmieniło.Musiał walczyć, obrywał bardzo i teraz się boi, a strach powoduje agresję.
Biedne te koty :( Tyle zmian w ich życiu, są przestraszone.Czarno-biała koteczka nie uciekła daleko, ale bała się wczoraj podejść bliżej.Buraska, mama kociaków nie pokazała się jeszcze.Biedny Łatek jest w lecznicy, to dla niego ogromny stres, ale co robić? Ciachnięte, wyleczone wrócą na wolność, nie będzie to duże stado, będą dostawały dużo dobrego jedzenia, tyle dla nich będziemy mogły zrobić. Planuję zrobić dla nich budkę styropianową, chociażby tylko na jedzenie.Mam duże pudło po rybach z Fraca, wystarczy skleić, wyciąć otwór i nałożyć folię.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob wrz 03, 2016 13:32 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś szuka wychodzącego domku.Jagusi

Byłam w lecznicy, zaniosłam Łatkowi parę saszetek, on nie może jeść suchego.Ma stan zapalny przyzębia z jednej strony i przeciętą trzecią powiekę.Na razie jest leczony antybiotykami, będzie oczywiście wykastrowany.
Pod hutą aż głupio, bo tylko przyszły Misia i Jadzia, Sowa nie raczyła mnie zaszczycić swoją obecnością :wink:
Odwiedziłam nowe stado, przyszła ta śliczna czarno-biała koteczka, taka raczej pingwinka niż krówka.Buraska się nie ujawniła, ale jedzenia jest zostawiane dużo, na pewno nie jest głodna.
To ta pingwinka
Obrazek
A tu Misia i Jadzia.One nie rzucają się na jedzenie, są też dość wybredne.
Obrazek
O Bartusiu potem, to kot CUDOWNY !!!!
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob wrz 03, 2016 18:07 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś szuka wychodzącego domku.Jagusi

Bartuś bardzo spokojny, przecież to ogromna zmiana jego warunków życiowych; masz rację, do kotów się zraził, bo walki trwały, to teraz warczy na zapas - odstraszająco. Trzymam kciuki za aklimatyzację i bezpieczne wejście w stado! :ok:

jotpeg

 
Posty: 670
Od: Śro paź 28, 2009 18:24

Post » Sob wrz 03, 2016 19:18 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś szuka wychodzącego domku.Jagusi

Bartuś w stado chyba nie wejdzie.Bardzo boi się kotów i jak któraś z Pszczółek wejdzie do kuchni to reaguje nerwowo.Dałam mu dwie kuwety, krytą skierowaną tyłem do drzwi i odkrytą w głębi kuchni.Kratkę w drzwiach zakleiłam, aby nie widział kotów.Chcę, aby wreszcie skorzystał z kuwety.Je mało, nie chce tknąć mięsa, woli saszetki.OK, jego wybór. Poza tym jest przekochany. Ociera się o moje nogi, mruczy, wtula się we mnie.Ma mało ruchu, ale to mimo wszystko kuchnia, nie jest tak najgorzej.Dostęp do okna ma, ale ono jest tylko rozszczelnione, bo tam nie mam zabezpieczeń.Jest taki grzeczny, mogę przy nim robić wszystko.Niczego nie zrzuca, a w mojej zagraconej kuchni miałby pole do popisu.Kot marzenie po prostu.
Pojawiła się dzisiaj wysterylizowana burasia, mama dwóch kociąt :dance: :dance: Wygląda ślicznie, nie jest zabiedzona, ale była głodna.Trzeba je w końcu jakoś nazwać, bo nie mogą być bezimienne.Może jestem i zmęczona, ale na sercu mi lekko, bo udało się naprawdę szybko ogarnąć stado.Miło jest pomyśleć, że będą przychodziły dwie kocice, które już nigdy nie będą molestowane przez kocury i nie urodzą niechcianych dzieci.Będzie też Łatek, wyleczony i wykastrowany i ewentualnie czarne coś, płci jeszcze nieznanej.Czego więcej może sobie życzyć karmiciel? Super, prawda?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 105 gości