Śliczny - nie wiadomo, skąd się wziął. Ot, przyszedł na działkę któregoś dnia. Patrzy smutno, całym sobą prosi - weź mnie do domu! Nie umie znaleźć się na działkach, widać, że mieszkał w domu, że był domowym pieszczochem. Ktoś go chyba kochał, bo jest zadbany, wykastrowany, zachipowany - ale chip nie jest nigdzie zarejestrowany... Nie wiemy, czy się zgubił, czy został wyrzucony. Może stracił dom po śmierci opiekuna? Jest śliczny, przymilny, ma około trzech lat - i szuka domu na resztę życia.
http://domowepiwniczneszukaja.blogspot.com/




