Cindy pisze:Wszystkie piekne, ale Sowa wyjatkowej urody![]()
![]()
Prawda? Ona jest bardzo mądra.Taki z niej trochę typ samotnika, nie zgadza się z innymi kotami.Nie wiem, czy to one ją przeganiają, czy tak już ma.Kiedy jeszcze nie wiedziałam gdzie pomieszkuje, podchodziła pod hutę, była głodna, ale nie mimo wszystko trzymała się z daleka.Płochliwa jest, mnie dobrze zna, ale dotknąć bym jej nie mogła.Hucianych staram się nie głaskać, tak jest dla nich bezpieczniej.Chyba, że same podejdą i się tego domagają, ale teraz już rzadko.
W domku burasi coś bywa, pewno to czarne z nierównymi oczkami i chyba korzysta ze styropianowej budki.Na razie spokój ze złomiarzem-włamywaczem.I niech tak będzie

Nie mogę przestać się zachwycać tym buro-białym.Na zdjęciach tego nie widać, ale jest to taki trochę brytek.Ma pięknie umaszczony pyszczek, w ogóle ma ciekawy kolor futra i jest bardzo, ale to bardzo pulchny, aż chciałoby się to wymiziać.Dymniaczek jest raczej drobny, szczupły, ale nie chudy.Dzisaj tak śmiesznie otwierał i zamykał pyszczek, jak Rademenes w serialu "Siedem życzeń kota"

Aha, po drodze wracając z huty kiedyś spotkałam kota, dzikuska, biegł przez trawnik.Pierwszy raz widziałam kota, krówka z resztą, który miałby szeroki czarny pas wzdłuż grzbietu, który przechodził na ogon.Super to wyglądało.
A tak w ogóle to dobry dzień dla mnie, tak się ucieszyłam, że tygrysiątko się pojawiło
