
Szymek już tak urósł, z małego Szymusia bambaryłki zrobił się długołapny szczupły kocurro



Złotek vel.Maniuś na wielkość ciągle jest taki sam i też lubi na górze


Kocurki jak marzenie


Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
piano pisze:Nietrudno się zakochać
danutkotka pisze:piano pisze:Nietrudno się zakochać
Złotek wygląda jakby moczył pysio w sosie, a Szymek... Szymek (Duży) był moją pierwszą miłością
Niech no tylko załatwię sprawy mieszkaniowe... [biurokracja]
zuzia96 pisze:Czy są w tym kraju ludzie, dla których kot coś znaczy??? Dla których jest istotą czującą i członkiem rodziny???
Ja już mam dość rozmów z pseudo domami![]()
![]()
Dzwonią tylko takie:
-Czy czarny kocurek jest jeszcze do wzięcia?
-A jakie warunki może pan zaoferować kotkowi?
-Chciałem dla córki, bo ma 4 koty, właściwie teraz 3 bo jeden zaginął
-Jak to zaginął? Co się stało z kotem?
a pan beztrosko odpowiada:
-a chyba go zabił samochód, bo nie ma go już 3 miesiące. Czarny był, dlatego czarnego szukamy, bo inne kolory córka ma
Jessso! Po tej ostatniej rozmowie wysiadłam psychicznie![]()
![]()
Czy nie może zadzwonić ktoś normalny?? Albo kota przejechał samochód, albo utopił się w studni, albo gdzieś poszedł i nie wrócił, być może zjadły go lisy, bo są w okolicy, ale przecież "nie zamknę kota w domu"... i wszyscy szukają kolejnego, właściwie kolejnej ofiary
zuzia96 pisze:danutkotka pisze:piano pisze:Nietrudno się zakochać
Złotek wygląda jakby moczył pysio w sosie, a Szymek... Szymek (Duży) był moją pierwszą miłością
Niech no tylko załatwię sprawy mieszkaniowe... [biurokracja]
danutkotka, czy Ty na serio myślisz o adopcji czy tylko tak sobie marzysz?
danutkotka pisze:zuzia96 pisze:danutkotka pisze:piano pisze:Nietrudno się zakochać
Złotek wygląda jakby moczył pysio w sosie, a Szymek... Szymek (Duży) był moją pierwszą miłością
Niech no tylko załatwię sprawy mieszkaniowe... [biurokracja]
danutkotka, czy Ty na serio myślisz o adopcji czy tylko tak sobie marzysz?
Serio bardzo.Załatwiam obecnie sprawy mieszkaniowe , co doprowadza mnie na zmianę do szału i do płaczu.
Gdyby nie te idiotyczne problemy, to już maleńka Moherka leżała by u mnie na kolanach...
A i chłopaki miały by miejsce przygotowane.
![]()
![]()
danutkotka pisze:Zuziu nie chcę Cię blokować. Już i tak mi głupio że tak długo grzebie sie ta sprawa z mieszkaniem. Jeśli jednak chłopaki nie znajdą wcześniej miejsca, to ja jestem chętna.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości