
sama nie wie czy ma te maluchy kochać czy zjeść


ale za to mnie pokochała jak nigdy dotąd

przychodzi na komendę,zagląda mi w oczy,przytula,zaczepia a teraz śpi koło moich nóg...
mówię jej,że jest kochana i ciągle głaszczę żeby nie poczuła się odrzucona
