EwaKa pisze:Pokochałam Pusię od pierwszego wejrzeniaProszę o kontakt, jestem z Wałbrzycha
EwaKa

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
EwaKa pisze:Pokochałam Pusię od pierwszego wejrzeniaProszę o kontakt, jestem z Wałbrzycha
EwaKa pisze:katgral , jeśli chcesz wziąć Pusię, to ja poszukam innego kota, do mnie jest dużo dalej niż do KrakowaTylko napisz tu proszę, że jesteś zdecydowana
EwaKa pisze:Nie widziałam tu wcześniej informacji, by ktoś chciał wziąć, ale wciskać się nie chcę
ASK@ pisze:EwaKa pisze:katgral , jeśli chcesz wziąć Pusię, to ja poszukam innego kota, do mnie jest dużo dalej niż do KrakowaTylko napisz tu proszę, że jesteś zdecydowana
EwKa na spokojnie. To opiekunki decydują gdzie kot pojedzie.Poczekaj na ich decyzję. To nie kolejność zgłoszeń jest ważna.To tak nie działa.
EwaKa pisze:Dzwoniłam do Budryska, ale włącza się poczta głosowa cały czas.
U mnie jedyny problem, to taki, że trzeba by mi było dowieźć kota do Wrocławia, bo ja nie pojade do Bielska, nie mam jak. Z tego, co widzę, jesteś blisko i Ci zależy, więc to oczywiste, ze powinnaś Ty się zająć PusiąJa nie miałam świadomości, że tyle osób chce, więc może lepiej faktycznie poszukam kota bliżej
Propozycji dostałam mnóstwo. Ja mam więcej minusów - małe mieszkanie, jednego rasowca w domu i dziecko z autyzmem, które bywa bardziej hałaśliwe i biegające niż kot, może to i faktycznie nie jest miejsce dla Pusi.
EwaKa pisze:ASK@ pisze:EwaKa pisze:katgral , jeśli chcesz wziąć Pusię, to ja poszukam innego kota, do mnie jest dużo dalej niż do KrakowaTylko napisz tu proszę, że jesteś zdecydowana
EwKa na spokojnie. To opiekunki decydują gdzie kot pojedzie.Poczekaj na ich decyzję. To nie kolejność zgłoszeń jest ważna.To tak nie działa.
Ja wiem o tym, ale myślę, że jak ktoś się już interesował i jest bliżej to jego "notowania" są wyższe
EwaKa pisze:Ja mam już jednego kota - tajsko- syjamskiego, ciężko to powiedzieć. Bywa bardzo szalony, ale przeważnie wygrzewa się na balkonie lub śpiale nie wiem, jak reaguje na inne koty, mam tylko jego. Poza tym, oczywiście mam mieszkanie 38 m2
co nie jest wielką przestrzenią, ale bardzo przytulną:) Najważniejsza jest jednak moja córka, która nie głaszcze kota - bo sprawia jej to trudność, tylko czasem kładzie na nim rękę albo przyciśnie go trochę ręką, a on to szanuje, ucieka, gdy ona biegnie i nie reaguje, gdy ona chce go "pocisnąć". Ale ona kocha tego kota, mówi do niego, zagląda mu w oczy. My go za to wygłaskujemy, ile się da, ma dobre karmy, balkon urządzony jak koci pokój i śpi w łózku z nami, chociaż w nocy się przemieszcza
Chciałabym drugiego kota, bo temu jednemu to smutno, a i my mamy jeszcze dużo miłości do obdzielenia
EwaKa pisze:Właśnie, tego się najbardziej obawiam, że Pusia będzie tęsknić za ludźmi, którzy się o nią tak troszczyli. Tak naprawdę to nic dziwnego![]()
Napisała do mnie jedna osoba i uświadomiła mi, że w mojej sytuacji nie powinnam jednak brać kota po tak wielkich przejściach, chyba ma rację, że powinna się nią zająć osoba, która już miała lub ma kota bezłapka. A ja może po prostu rozejrzę się w okolicy, żeby kot nie musiał jechać do mnie przez pół Polski.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Jura i 13 gości