marta-po pisze:No właśnie, u nas zmiany postępują. Zdecydowanie Brygidka potrzebuje domu bez psów i nie koniecznie z kotami. Od pewnego czasu, gdy już doszła do siebie po sterylce i zostały wygłuszone te stany zapalne, Brygida przeszła metamorfozę. Rządzi cały domem. Tylko nie wiem czy to monarchia absolutna czy totalitaryzm. Brygidka bije wszystkie psy po pyskach!!! Żaden już nie wchodzi do kuchni. Wszystkie siedzą w korytarzu. A czasem bywa, że Brygidka siedzi w kuchni, wpatruje się w korytarz, pewnie wybiera sobie wtedy ofiarę i nagle robi atak. Zbity po pysku pies piszczy i próbuje wcisnąć się w jakiś kąt.
Na dole są też trzy koty. Niedorostek Gapcio, senior Zenek i działkowy Karolek. Zenka też przegoniła, ale przed nim czuje największy respekt bo to wielki kot. Karola tak wczoraj stłukła, że dopiero dziś wyszedł z pod szafki. Z Gapciem tłuką się nawzajem i wylizują. Tylko tego młodzieniaszka Brygida wyraźnie lubi. Czasem bardzo nachalnie go wylizuje, aż młody się zaczyna denerwować.
Pilnujemy jak możemy, ale i tak czasem Brygidka komuś łomot sprawi
Za to do ludzi Brygidka jest wyjątkowa. Ona kocha ludzi. Tej nocy razem z Gapciem, we dwoje spali na mojej mamie. Ona wciąż chce być blisko człowieka, najlepiej na kolankach.
Oj to gorzej jak taka lwica się w niej obudziła to jak Kuro i Lord ludzie super koty absolutnie ,Lord jeszcze toleruje psy.U mnie niestety też bitwy i pióra lecą mimo pilnowania.Brygidka



