Prześliczna, dzielna Edytka zamieszkała w Krakowie z Ktosiem

mahob pisze:

Pozdrawiamy serdecznie

jaka poważna minka :wink:

Przypomnę dziewczynkę

Nikt nie chce takiego mądrego, ślicznego, dzielnego kociaka...?

Podniosę, pusto tu jakoś

dźwigam

Nikt nie chce takiej kochanej koteńki...

No właśnie, w ogóle nie rozumiem czemu... Zamówiłam dla Edytki największy pakiet ogłoszeń, ma promowane allegro od samego początku - i w ogóle nie ma odzewu, nic a nic

nietety okres wakacyjny to ciezki czas dla adopcji

Liwia_ pisze:No właśnie, w ogóle nie rozumiem czemu... Zamówiłam dla Edytki największy pakiet ogłoszeń, ma promowane allegro od samego początku - i w ogóle nie ma odzewu, nic a nic

Ech...a miałam nadzieję, ze może ktoś się odezwie...
Dzięki za te ogłoszenia Liwia_ :1luvu:

I tak podniosę Edytkę.Wierzę,że w końcu ktoś się odezwie.

odezwa sie bo jest śliczna tylko musza najpierw sie powczasowac
:ok:

do góry hop :ok:

Przypomnę Edytkę. Tyle już czeka...

Jak tam powrót Edytki do dt? Poznała towarzystwo, a towarzystwo ją? Pewnie bardzo wyrosła...

Wybaczcie nam to milczenie - będziemy oczywiście informować na bieżąco co i jak z Edytką

Tylko na razie nie mogę ogarnąć wszystkiego po powrocie...zaległości się narobiło, że ech... :roll:

Odezwę się wkrótce

No to jestem :wink:

Powiem Wam, że Edytka jest bardzo dzielną dziewczynką.
Czas naszego wyjazdu spędziła w TDT u alinki6 - za opiekę jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję :1luvu:

Koteczka początkowo trochę się bała, bo u alinki6 są dwa młode tymczasowe kocurki i dorosła kotka. Ale już po krótkim czasie zaprzyjaźniła się z chłopakami a Maszę podobno ustawiała (czytaj: prała po pysiu :wink:

) bo kotka chciała się nią opiekować - a tego sobie Edytka nie życzyła. Ona przecież jest bardzo rezolutna i samodzielna i prawie, prawie dorosła :lol:

Po powrocie do nas bardzo szybko wszystko sobie przypomniała. Nadal domaga się jedzenia krzykiem :wink:

Tyle, że już tak nie wrzeszczy okrutnie - teraz miauczy bardziej jak grzeczna panienka, cieniutkim głosikiem

Jest śliczna; jeszcze ładniejsza niż była. Wyrosła, wydoroślała a sierść ma jedwabistą i gęściutką. Pysio jej wyładniało nawet. Cudo po prostu - jestem oczarowana :love:

Mruczy pięknie, kiedy się ją głaszcze.

Nasze koty trochę sobie zapomniały kto to jest... poza tym pewnie reagują na zapachy obcych im kotów, które po powrocie miała na sobie Edytka. No i trochę syczały - zwłaszcza Henio. Ech, nieszczęsny Henryk - bardzo jest trudnym przypadkiem - nie znosi innych, obcych mu kotów

Nawet na mnie syczał... pewnie mu przejdzie po jakimś czasie ale ciężki z niego przypadek...

Po tych doświadczeniach wiemy tyle, że w nowym środowisku Edytce potrzeba chwili czasu, żeby się oswoić z nowymi ludźmi i nowym otoczeniem. Boi się trochę, jest ostrożna. Szybciej przekonuje się do innych kotów. Ludzie muszą zapracować sobie na jej zaufanie i uczucia

Zdjęć na razie nie mam nowych - dajcie mi jeszcze chwilkę, na pewno zrobię

Pozdrawiamy i czekamy nadal na domek dla Edytki :ok:

Prześliczna, dzielna Edytka zamieszkała w Krakowie z Ktosiem

Kto przegląda forum