Młody, chudy z pokrzywionymi łapkami pilnie DT KATOWICE

No to cierpliwie czekamy :ok:

jasdor pisze:No to cierpliwie czekamy

Te z potrzymam kciuki żeby wszystko bylo dobrze, żeby nie miał żadnej poważnej choroby

z racji pogody nie udało się dzisiaj dojechać do Krakowa. Jest pewna szansa, że w piątek będziemy jechać do Wrocka i wtedy weźmiemy ze sobą Kubusia w drodze powrotnej. Na razie Gabrysia ma go jeszcze skonsultować w lecznicy w Rudzie Śląskiej aby czegoś nie zaniedbać przed ostatecznym dotarciem do nas, bo Kubuś ponoć miewa gorsze dni jak to dzisiaj określiła jego opiekunka

co się odwlecze... :ok:

Catnaperka pisze:co się odwlecze...

Coś mi się zdaje, że do piątku to jeszcze Krakowa nie odkopią :mrgreen:

Nie jednemu kotu już ta paskudna zima pokrzyżowała plany :evil:

jasdor pisze:Coś mi się zdaje, że do piątku to jeszcze Krakowa nie odkopią Nie jednemu kotu już ta paskudna zima pokrzyżowała plany

nawet nie mów, dzisiejsza wyprawa z kotami do wetów, na podkrakowskie działki na karmienie i w parę innych miejsc to jakiś koszmar był :evil:

Mam nadzieję, że służby sie jakoś uporają i sie uda, żeby tylko śnieżyca ustąpiła :ok:

No i jeżeli wyprawa ma być samochodowa to uważajcie, mam nadzieję, że opony na zimowe zmienione, bo mnie zima niestety w tym roku zaskoczyła :mrgreen:

Jeżdżenie na letnich to prawdziwe wyzwanie , ale jak na razie walczę dzielnie :mrgreen:

Dzisiaj niestety potężna śnieżyca nawiedziła podkarpacie i o małopolsce też mówili, że tak jest. Jak Wasza wyprawa, doszła do skutku ? Penie lepiej sie w taką pogodę nigdzie nie ruszać, żeby gdzieś po drodze nie ugrzęznąć - duże ryzyko, a do tego żywy inwentarz w transporcie.

my tylko na podkrakowskie działki nakarmić koty ...

Aaaa, bo ja coś o Wrocławiu czytałam, że w piątek :roll:

jasdor pisze:Aaaa, bo ja coś o Wrocławiu czytałam, że w piątek

nie byliśmy czasowo w stanie jechać, obowiązki przy kotach skończyliśmy przed 20-stą a przy tej pogodzie to nie najszczęśliwszy czas na jazdę, a to jednak kawałek drogi i nie wiem czy by nam ktoś wydał Kubusia w drodze powrotnej koło 2 w nocy a znowu targać go tyle godzin w aucie ...

No właśnie, pogoda i czas nie sprzyja takiej podróży. Może wreszcie się już z nieba wysypało i szlaki niedługo będą przetarte . :ok:

Młody, chudy z pokrzywionymi łapkami pilnie DT KATOWICE

Kto przegląda forum