» Pt cze 11, 2010 6:59
Re: Layla niestety bez Łapka
widze ze moj post był cytowany, wiec jeszcze się odezwę
tak jak słusznie wyjaśnił Gem, nikogo nie oskarżałam, bo nawet nie jestem od tego.
Zapytałam o konkrety- i nie dostałam odpowiedzi i pewnie już nie dostane.
Pytanie wzięło się stąd, że Łapek był pod opieką lekarzy, i nie tak dawno miał badaną krew, wiec chore nereczki by wyszły.
A jeśli nawet były by chore, to są to sprawy do odwrócenia, nawet i samą karmą typu renal w niektórych przypadkach.
Dlatego tutaj przewlekła nie pasowała.
Wtórna następuje po jakimś zatruciu np. Ale szczerze mówiąc i tu objawy nie pasowały.
Tak na prawde do tego wszystkiego to mi już bardziej pasuje jakaś uryta wada serca ( są różnorodne)
Z tym zatwardzeniem, a często się tak zdarza, to było skierowanie uwagi na niewłaściwe tory.
Opiekun ma prawo byc jeszcze niedoswiadczony, ale lekarz?
Tak jak Gem i nie tylko sądzę że Łapek miał coś w rodzaju zawału. Na to by wskazywał brak apetytu, który pasuje do chorób serca. A sprawy wypróżnienia były tylko konsekwencją niejedzenia.
Oczywiście wszystko to mogło byc konsekwencją stresu po przeprowadzce, lub zwykłym przypadkiem, na nieszczęście Asi.
Nie zmienia to faktu że zapytałam o prawdziwe KONKRETY
bo przy chorych nerkach i zatruciu amoniakiem można zaobserwowac szereg charakterystycznych objawów.
Zapach moczu, pobieranie wody, objętośc moczu, zapach i wygląd pyszczka.
Czy jest COKOLWIEK DZIWNEGO w pytaniu o to?
N I E
ja nie rozumiem w czym problem odpisac ludziom którzy jak np Gem znali Łapka bardzo długo.
Asia miała pecha. Pewnie była Bogu ducha winna i robiła co mogła, ale byc może wyszło niedoswiadczenie. A bardziej nawet błedna diagnoza lekarza.
temu kotu nalerzalo zrobic szybko RTG ( nie boli ani nic), krew, mocz i działac.
Dopiero moje i nie tylko moje rozżalenie wzbudził brak odpowiedzi na te podstawowe pytanie.
To jest tak normalne i oczywiste ze kazdy z nas chciał wiedziec, ze bardziej normalne i oczywiste byc nie moze
Teraz to najbardziej szkoda koteczki.
Rozumiem ze Asia sie wystraszyła ze jak coś kotce bedzie to sie zacznie nagonka.
Ale Asiu wystarczyło odpowiedziec na te pytania i calej sprawy by nie bylo
a przeciez opiekowałaś się Łapkiem, pisalas o jego chorobie i jestem pewna ze go obserwowalas i bylabys w stanie odpowiedziec na te pytania.
co z koleii pomogloby ustalic na co chorowal, chociaz czesciowo.
.