Gosiaa ty to masz pamieć, większość się już gubi
Lemoniada tak trzymać nie będziemy, za dużo o jednego kota, osiągnęliśmy granice wytrzymałości mieszkania. Dwa koty zasadzą się na nasze kolanka a pozostała szóstka doprowadza mieszkanie do ruiny
Miśka tłucze koty, bo jest zazdrosna i chce zwrócić na siebie uwagę, a przy tym stadzie to trochę trudne zajmować się jednym kotem. Jak jest przy człowieku to żaden kot jej nie przeszkadza. Wczoraj przyszła się przytulić do nogi, a na kolanka władował się jak zwykle Szeryfek. To bardziej przytulanie się Miśki przeszkadzało Szefkowi niż odwrotnie. Czarna baba zwinęła się w kłębek i przytulona poszła spać, Szeryfkowi jej obecnośc trochę przeszkadzała, ale znosił ją dzielnie, nawet noskami się zetknęły. Rudego z równowagi wyprowadził kroofffek, który koniecznie chciał się ułożyć na Szeryfku. Jak się Szeryf ewakuował, to Sylwuś zajął poduszkę. Miśki nic nie ruszyło, spała przytulona dalej. W nocy też zrobiła postępy, co noc śpi bliżej głowy i coraz bardziej wtulona w człowieka
