Fibi wciąż czeka na domek! Maja juz w domu!

Co u Fibi? :1luvu:

Jak się czuje?

Fibi czuje się dobrze. Oko z szyciem wygląda paskudnie ale tak musi być. Już w dniu operacji ładowała się na ramiona więc wiedziałam, że czuje się już dobrze. To jej ulubione miejsce i przyszły właściciel będzie musiał też to polubić . Taki termoforek na karku jest bardzo przyjemny

Teraz kropimy oczka intensywnie , dzisiaj był ostatni antybiotyk. Fibi wygrzewa się na termoforku i czeka na rachunek..

No to super!
Głaski dla dzielnej pacjentki ode mnie i TŻa. I mrrrrrruczenie od Majki.
Która cosik dziś senna i choć już praktycznie nie kicha, to nadal czasem w nosku świśnie... Prochy się skończyły, dostaje jeszcze Viyo. Skontaktuję się z wetem i w razie co znów kontrola... Mam nadzieję, że to moja nowokociarska panika, Bo Majka senne dni miewa... potem ma imprezowe noce, na moją zgubę :twisted:

.
Fibi tak śmiało włazi na człowieka, a Majucha jeszcze nie opanowała nawet siadania na kolanach. Właściwie wątpię już, czy kiedykolwiek opanuje... Ale gdy chce miziatek, to robi coś innego. Ja siadam na łóżku, ona się wyciąga na całą imponującą długość obok mnie i wczepia przednie pazury w moje spodnie. A kiedy chcę już iść, ona mnie tymi pazurami przyciąga, jakby mówiła "Nie idź"