Mały cud uniknął śmierci -dom dla niej = ŻYCIE! Po PP...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lis 29, 2009 15:39 Re: Mały cud uniknął śmierci -dom dla niej = ŻYCIE! Po PP...

Serduszka to bardzo wartościowy rodzaj mięska. Mleka nie podaję kotom wcale, whiskasa tylko wtedy kiedy kot ma problem z apetytem - w tym draństwie jest cos co nawet przy obniżonym apetycie przyciąga koci pyszczek do miski, a ja uważam że jak ma nic nie jeść to już lepiej żeby wciągnęło whiskasa. Poza tym faktycznie whiskas nie jest ok. Idealnie jest karmić zwierzaka mięskiem, najlepiej surowym ,czasem gotowaną rybką, czasem serkiem lub jogurtem, od czasu do czasu podrzucić żółtko jajka.

Mam jeszcze pytanie... Jak się zapatrujesz na umowę adopcyjną i ew. wizytę przedadopcyjną? Tzn. wpadłaby do Ciebie koleżanka z forum, pogadałybyście o opiece nad maluchem, koleżanka może podzielić się z Tobą swoim doświadczeniem, a ma je potężne. To ogólnie przyjęta na forum procedura.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie lis 29, 2009 16:16 Re: Mały cud uniknął śmierci -dom dla niej = ŻYCIE! Po PP...

mój wet mówi, że serduch za dużo nie można. Maja coś - nie wiem bo zapomniałam, ale mam nadzieje, że ktoś to fachowo powie, jakiś mikro czy makro element, który w nadmiarze szkodzi. Ale od czasu do czasu :) Mleko nie szkodzi każdemu kotu - laktoza - ja nie podaję bo nie ale np Glakiemu nie szkodzi, jak ukradnie córce ze śniadania. Otishowi to nawet kociego się boję dać :lol: Chodzi z tym mlekiem o to,że większość kotów nei toleruje laktozy

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Nie lis 29, 2009 17:06 Re: Mały cud uniknął śmierci -dom dla niej = ŻYCIE! Po PP...

Poprzednia umowa adopcyjna nie przyniosla szczescia, wole raczej opcje zalozenia watku tu i wklejania zdjec jak mala sie zaaklimatyzowala?;) Pozatym moi rodzice [bo jeszcze rok z nimi mieszkam] ostatnio byli trochę zdziwieni, że chciałam pomóc maluszkowi i musiałam podpisywać jakieś świstki i jeszcze jakieś kontrole... Spokojnie, zajme się nią całym sercem
Ostatnio edytowano Nie lis 29, 2009 17:09 przez drillowa, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

drillowa

 
Posty: 208
Od: Czw lis 26, 2009 19:05
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 29, 2009 17:07 Re: Mały cud uniknął śmierci -dom dla niej = ŻYCIE! Po PP...

I co do serc, tam jest coś co szkodzi kotu czy psu też? bo u psa mojego faceta zauważyliśmy, że jak się napcha parę dni serduszek to dostaje łupieżu ;p parę dni i znika.. a potem znowu serduszka i znowu łupież
Ostatnio edytowano Nie lis 29, 2009 17:10 przez drillowa, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

drillowa

 
Posty: 208
Od: Czw lis 26, 2009 19:05
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 29, 2009 17:09 Re: Mały cud uniknął śmierci -dom dla niej = ŻYCIE! Po PP...

a dlaczego nie przyniosła szczęścia? 8O
moje koty serca jedzą, chociaż przeważnie wołowe, które kupuję w markecie. drobiowe po prostu mniej lubią. jeśli chcesz dawac saszetki to poszukaj w sklepach zoologicznych lepszych firm np. animondy, miamora itp. zdecydowanie marketowe karmy nie są dobre, tego się trzymaj :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie lis 29, 2009 17:12 Re: Mały cud uniknął śmierci -dom dla niej = ŻYCIE! Po PP...

nie przyniosła szczęścia, bo mała zmarła po trzech dniach :((((

btw. byłam dziś w kakadu w galerii, skąd ją wzięłam i kobiety od 1,5 miesiąca mają tam znowu koty, ponoć oczyściły pomieszczenie virkonem i poprały wszystko, a teraz od 1,5 miesiąca od nowa są tam koty - nieszczepione. Może za bardzo panikuję z tym "skażonym domem"? W końcu maluchy były tam 2 tygodnie i teraz jest okej, a u mnie tylko 3 dni.
Obrazek

drillowa

 
Posty: 208
Od: Czw lis 26, 2009 19:05
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 29, 2009 17:14 Re: Mały cud uniknął śmierci -dom dla niej = ŻYCIE! Po PP...

nie sądzę żebyś panikowała, ja wychodzę z założenia, że lepiej dmuchac na zimne niż potem płakac :D a mieszkasz w bloku czy w domku?
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie lis 29, 2009 17:15 Re: Mały cud uniknął śmierci -dom dla niej = ŻYCIE! Po PP...

A co do saszetek to nie chce nimi kota napychac ciagle, tylko uwazam ze raz na pare dni nie zaszkodzi, bo nie chce ciagle dawac tego samego ;)
Obrazek

drillowa

 
Posty: 208
Od: Czw lis 26, 2009 19:05
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 29, 2009 17:16 Re: Mały cud uniknął śmierci -dom dla niej = ŻYCIE! Po PP...

agul-la pisze:nie sądzę żebyś panikowała, ja wychodzę z założenia, że lepiej dmuchac na zimne niż potem płakac :D a mieszkasz w bloku czy w domku?


w bloku, na parterze ;p a to ma jakies znaczenie dla wirusa? mala przebywala te 3 dni tylko w 1 pokoju
Obrazek

drillowa

 
Posty: 208
Od: Czw lis 26, 2009 19:05
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 29, 2009 17:17 Re: Mały cud uniknął śmierci -dom dla niej = ŻYCIE! Po PP...

dokładnie, lepsze mięso to fakt. szkoda kotu żoładek rozwalać marketowym żarciem. we wrocku to masz na pewno dostęp to porządnych sklepów zoologicznych i znajdziesz tam porządnych karm mnóstwo :D ja muszę zamawiać w sklepach internetowych :D
pytam, bo teraz przejdę w moim dręczeniu ciebie do kwestii zabezpieczeń :mrgreen: mam nadzieję, że nie uciekniesz nam :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie lis 29, 2009 17:19 Re: Mały cud uniknął śmierci -dom dla niej = ŻYCIE! Po PP...

no to nawijaj, póki mój facet nie odbierze mi komputera :D to co mi jeszcze ważnego powiesz? ;)
Obrazek

drillowa

 
Posty: 208
Od: Czw lis 26, 2009 19:05
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 29, 2009 17:22 Re: Mały cud uniknął śmierci -dom dla niej = ŻYCIE! Po PP...

pierwsze najważniejsze pytanie czy ją wystrylizujesz, a drugie to jak będzie wyglądała opcja wychodzenia kota na balkon lub otwierania okien.
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie lis 29, 2009 17:22 Re: Mały cud uniknął śmierci -dom dla niej = ŻYCIE! Po PP...

co do karmy to mam w domu coś takiego jak "shezir" [chyba nic nie zjadłam, nie mam teraz jak sprawdzić], słyszał ktoś o niej?
Obrazek

drillowa

 
Posty: 208
Od: Czw lis 26, 2009 19:05
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 29, 2009 17:23 Re: Mały cud uniknął śmierci -dom dla niej = ŻYCIE! Po PP...

agul-la pisze:pierwsze najważniejsze pytanie czy ją wystrylizujesz, a drugie to jak będzie wyglądała opcja wychodzenia kota na balkon lub otwierania okien.


nie mam balkonu, okna zawsze pootwierane na "lufcik", gdzie na 100% sie nie zmieści, a jeśli będe miała wietrzyć to zamknę kota, ew pokój ;)
co do sterylizacji, to mam taki zamiar, ale nie w tym roku, gdzies około marca-kwietnia
zdałam?:D
Obrazek

drillowa

 
Posty: 208
Od: Czw lis 26, 2009 19:05
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 29, 2009 17:28 Re: Mały cud uniknął śmierci -dom dla niej = ŻYCIE! Po PP...

schesir to dobra karma :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 57 gości