Ja na razie żadnych informacji nie mam, bo w tygodniu nie mam czasu, żeby podejść na działki. Na pewno będę tam w niedzielę. Może podejdę też jutro po południu, jak znajdę czas. Wezmę wtedy aparat i porobię zdjęcia kotom( o ile nie zapomnę- cierpię na wrodzoną sklerozę ).
Dupa, ze sie tak brzydko wyraze Kota jest po drugim odrobaczaniu, potem oddam jej kal do badania, zobaczymy czy cos jeszcze zostalo. Poki co wpadlam w panike, delikatnie rzecz ujmujac, bo z tego co ogladam rozne obrazki w sieci to mi wychodzi, ze to co ona miala (albo dalej ma) to moze byc tasiemiec wielojamowy, bablowiec.. A jesli tak jest rzeczywiscie, no to mamy powzzny problem