Generalnie spokój, na ogólnym najgroźniejsza jest teraz Amelka


Apetyty piękne, w kuwetach też ładnie (dawno nie widziałam na ogólnym tak pięknych kup

Suple podała Marta mgska - dzięki

Czaruś apetyt super, humor też, Kasia go wytuliła. W kuwecie ładny komplet.
Zytka - w kuwecie tylko małe siku, kupy brak, z jedzenia, które miała nic nie ruszone

W szpitalu ok, w kuwetach ładne komplety. Józek dopadł się do jedzenia jakby z tydzień nie jadł, po czym po godzinie wszystko zwymiotował

Szarutek Pepe cudny łakomczuszek i bawidamek

Mika trochę pojadła Feliksa, potem trochę Winstona, dałam jej też inne chrupki Perfekt cośtam (wsypałam do dolnego pojemnika na szpitalu) - trochę pochrupała. Głównie to się chciała miziać.
Aramis schowany, przestraszony

Przywiozłam mydło w płynie do szpitala i trochę jakiegoś drobnego jedzonka.
Koty miały odwiedziny (ale nie adopcyjne, choć Aneta pracowała nad pewną parą znajomych

Była też rodzina z młodymi, w tym nastolatka zainteresowana wolontariatem. Wybawili koty i wymienili wodę
