OTW22- Ritunia po operacji ...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro kwi 20, 2022 9:56 Re: OTW22- Ritunia po operacji ...

Rituniu, nie choruj ponad wszelką miarę!
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro kwi 20, 2022 11:44 Re: OTW22- Ritunia po operacji ...

Malutka już mnie zaniepokoiła wcześniej włażąc na mnie w nocy. Kocham jak śpi z nami ale wiem, że jak źle się czuje to robi. Wraz z gojeniem się podniebienia jej częstotliwość tulenia spadała. Wygluciła też fluka w kuchni. Dziś to już jestem pewna, że coś się szykuje. Je i to cieszy. Niech tak zostanie. Jednak jej upodobania kulinarne nie zmieniają się. Mleczko i gerberek, oczywiście przetarte, rozcieńczone ciepłą wodą... Potrafi wcisnąć w siebie 4 a nawet 5 dziennie. W Wielki Piątek kupiłam 19 sztuk (dzięki uprzejmości znajomej sprzedawczyni) i zostało nam tylko 5. Zapodana tacka Feringi spotkała się z oburzeniem wielkim. Takiej miny pełnej oburzenia dawno nie wiedziałam.
Ritunia przytyła. To widać. Już nie wypuszcza bąbli gerberkowych w okolicy tylko w zadek i boczki jej idzie. Głos, na początku zmieniony przez operację, wraca do normy. Potrafi brykać jak młody zajączek. Futerko ma nadal dziecinne. Ale Gabrysia ma podobne w dotyku. Może teraz się obu zmieni.
Bardzo się martwię. By nic poważnego się nie przyplątało. Wszak jest na antybiotyku a i tak franca się czepła.

Dziś lewusek ma wizytę kontrolną u dermatologa. Też się nim zamartwiam. Nie wiem czy biopsję nie będą robić. Po chwilowej poprawie znowu jest pogorszenie. To takie cudny kocisko się zrobiło. Bardzo do nas, do mnie lgnie. Więc... zamartwiam się czy to nie jest spowodowane jego gorszym samopoczuciem.

Zawsze znajdę powód, jak to blondynka.
Potrzymajcie za nich kciuki :201494
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56007
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro kwi 20, 2022 11:59 Re: OTW22- Ritunia po operacji ...

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76055
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro kwi 20, 2022 12:03 Re: OTW22- Ritunia po operacji ...

Mocne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21795
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Śro kwi 20, 2022 12:33 Re: OTW22- Ritunia po operacji ...

Oby pomogły :ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 966
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Śro kwi 20, 2022 14:13 Re: OTW22- Ritunia po operacji ...

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro kwi 20, 2022 16:52 Re: OTW22- Ritunia po operacji ...

:ok: :ok: :ok:

aania

 
Posty: 3253
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

Post » Śro kwi 20, 2022 16:54 Re: OTW22- Ritunia po operacji ...

meg11 pisze:Jak będą jakieś zdjątka to teź żli nie będziemy :mrgreen:


A to spróbuję przez upload miau

Obrazek Obrazek

Panienka G. w pozie zrelaksowanej.... :)

A za Ritunię nieustanne kciuki!
Obrazek

Agnieszka-

Avatar użytkownika
 
Posty: 701
Od: Wto sty 17, 2006 16:27
Lokalizacja: 3miasto lub koniec swiata (Umea)

Post » Śro kwi 20, 2022 17:49 Re: OTW22- Ritunia po operacji ...

Na tym pierwszym jaki pychol zadowolony :1luvu:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24520
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Śro kwi 20, 2022 23:00 Re: OTW22- Ritunia po operacji ...

Mocne za Ritunie i pozostale futerka kciuki.Gabrysia to juz pani na wlosciach.Fajnie,ze w domku zaopiekowana,a nie gdzies na zewnatrz, los sie do niej usmiechnal.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 5080
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Czw kwi 21, 2022 7:15 Re: OTW22- Ritunia po operacji ...

:ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 966
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Czw kwi 21, 2022 10:22 Re: OTW22- Ritunia po operacji ...

Wczoraj późno wróciliśmy od weta z Lewuskiem. Jaki to dobry kot! Dał sobie zrobić wszystko. Wyhodował sobie, niestety, bakterie w nosku. Czyli zakaził . Zbyt ich jest mało by nastawić na posiew. Doszłyśmy obie do wniosku (jak to dumnie brzmi :? ),że Lewusiowi musiało wrócić kk i stąd zaognienie ranek. Drapał sobie nos, wycierał, kichał, przecierał łapką. Dostał przedłużenie sterydu i antybiotyk. Wrócił głodny. Reszta też głodna jak cholera.
A tutaj w sklepie ner i wątróbki nie dowieźli. Zeżarli Bozitę choć nie każdy był zadowolony.
Przy płaceniu Janusz dostał czkawki. Za 2 tygodnie kolejna wizyta.

Dziki dostały puszkę. Znaczy się puszki. Lało jak cholera. Przyszedł tylko Kajtuś i właścicielski Rudy. Cały mokry bo dziad nie umie się schować. Wpuściłam go na klatkę wcześniej nakarmiwszy.

Rita wczoraj już nic nie jadła. Córka mówi, że zielone gluty z noska jej myła. Głównie spała. I to z nami też. Co niepokoi. Jedynie na rzygi się zerwała. A mnie przy okazji. Nad ranem też się jej ulało. Dałam leki p. wymiotne i uspokoiła się. Zjadła porządną miseczkę swej brejki. Nie wydmuchała jej przez nos, nie dławiła więc chyba ok jest.
Jeszcze te zrywy i wydziczanie się jej coś uszkodzi. Gdy wychodziłam bawiła się jak głupia. Może kłaków się nalizała bo ostatnie dni mocno się myła. Ona nas wykończy nerwowo.

Z inszych, dziadowskich wieści ... padł Januszowi telefon. Na amen. :placz: Nie da rady reanimować. Jutro musimy jechać w dalszą trasę a GPS posiało. Mój nie łapie sygnałów i rwie jeśli już cosik się wyświetli. Jak to się człek przyzwyczaja do dobrego. A tak mu się nie planowało ruszyć tyłka we wtorek. A tak nam szkoda forsy na jakiś nowy sprzęt. :roll: W samej lecznicy zostawiliśmy niezłe aparaty :strach: I to nie jeden.
Aaaa , a mój pierdolną* podczas ostatniej łapanki o beton i coś się poprzestawiało z dźwiękiem i chyba coś jeszcze. Niby stary grat ale żal. :placz:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56007
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw kwi 21, 2022 12:27 Re: OTW22- Ritunia po operacji ...

Ritunia nie choruj,. Co do kotów i wydatków na nie. jak sobie zaczęłam zliczać przez ostatnie trzy lata ,( a mam tylko trzy i do tamtego roku 2 bezdomne były dokarmiane ). To byłyby naprawde w miarę niezły samochód, nie nowy oczywiście. najgorzej jak zaczną chorowac, bo wtedy to juz masakra,
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 5080
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Czw kwi 21, 2022 14:40 Re: OTW22- Ritunia po operacji ...

Asia macie dwa wyjścia-Albo na abonament za jakieś grosze , nie musi być full wypas albo do punktu i tam kupić za jakieś niewielkie pieniądze.Coś używanego.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24520
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Czw kwi 21, 2022 17:09 Re: OTW22- Ritunia po operacji ...

:ok: :ok: :ok: za chorowitki :ok: :ok: :ok:
Z telefonem nie pomogę bo mam psuja...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 59 gości