Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ASK@ pisze:Agnieszka- pisze:a już kiedyś też donosiłaś, że miałaś groch żelbetonowy..! może jakiś przedwojenny jeszcze albo co w sklepie się magazynuje? A moczysz przed wrzuceniem do gara?
Moczył się 12 godzin.
Ostatnio się rozgotował. A ten opór stawiał.Albo ja nie miałam cierpliwości na gotowanie.
Trzeba było go blenderem potraktować.MonikaMroz pisze:ASK@ pisze:Agnieszka- pisze:a już kiedyś też donosiłaś, że miałaś groch żelbetonowy..! może jakiś przedwojenny jeszcze albo co w sklepie się magazynuje? A moczysz przed wrzuceniem do gara?
Moczył się 12 godzin.
Ostatnio się rozgotował. A ten opór stawiał.Albo ja nie miałam cierpliwości na gotowanie.
Ja zawsze gotuje grochowa z torebki. Dodaje uwaga Biała fasole z puszki. Podsmażam boczek lub jakaś kiełbacha. Jemy aż nam się uszy trzęsą
Użytkownicy przeglądający ten dział: szczurbobik i 12 gości