Dla anglojęzycznych wrzucam filmik o ciemnej stronie Discorda:
https://www.youtube.com/watch?v=ilx_uxWgQYMO ile większość materiału dotyczy różnych grup na Discordzie, które są pełne ludzi niebezpiecznych, chorych czy popełniających przestępstwa, a to samo można powiedzieć o internecie jako takim, o tyle trzy rzeczy dotyczą stricte Discorda:
- Discord zbiera i gromadzi wszystkie dane i wszystkie wiadomości (w tym prywatne), przelatujące przez serwer. Istnieje podejrzenie, że potem sprzedaje te informacje. Podejrzenie jest oparte na historii założyciela Discorda - Jasona Citrona
- Discord pozwala na istnienie wielu skandalicznych grup, często zasłaniając się wyświechtanym: "ta grupa nie łamie zasad"
- admini niektórych z grup mają bardzo silne i dość skrajne poglądy, i ochoczo korzystają z władzy adminów, banując użytkowników o odmiennych poglądach, nawet jeśli ci nie łamią żadnych zasad
Nigdy nie przepadałam za Discordem. Usunęłam konto, które założyłam, gdy chciałam uczestniczyć w jakimś wydarzeniu. Fakt, że ominie mnie środowisko pełne bardzo dziwnych ludzi, działa na mnie uspokajająco.