Macho - zniknął ze schroniska... podobno w DS

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob maja 15, 2010 7:14 Re: Macho - nici z DS :( :( ;( SZUKAMY DALEJ!!!!!

No i niestety w grę wchodzą tylko siatki więc Macho decyzją zarządu AFN zostaje w schronisku :crying: :crying: :crying:

Nie będę pisała co myślę o takiej decyzji :evil: ALARMOWY fundusz nadziei na życie - śmieszne.

s_anka

 
Posty: 26
Od: Sob lut 20, 2010 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 15, 2010 20:42 Re: Macho - nici z DS :( :( ;( SZUKAMY DALEJ!!!!!

s_anka pisze:No i niestety w grę wchodzą tylko siatki więc Macho decyzją zarządu AFN zostaje w schronisku :crying: :crying: :crying:

Nie będę pisała co myślę o takiej decyzji :evil: ALARMOWY fundusz nadziei na życie - śmieszne.


a w jakiej odległości od drogi znajduje się dom?
Nie chodzi o to aby kot pożył świetnie ale krótko. Jeżeli zamieszka przy ruchliwej drodze (bo chyba tak jest w tym wypadku, prawda?) to wyjście z domu, nawet przypadkowe, może skończyć się tragicznie. A chyba nie o to chodzi. Na wizycie adopcyjnej powiedziałaś, że nie znasz się na kotach. To może zamiast obrażać się i fundację posłuchaj co mówi ktoś mający większe doświadczenie. To nie ujma o czymś nie wiedzieć ale na pewno ujmą jest nie słuchać tych, którzy to wiedzą i mieszać ich z błotem

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 16, 2010 9:57 Re: Macho - nici z DS :( :( ;( SZUKAMY DALEJ!!!!!

Dom faktycznie znajduje się blisko ulicy. Tylko jest jeszcze jeden szczegół - mam małe dziecko, które równie chętnie jak kot mogłoby wyjść przez okno. Dlatego nie tylko ze względu na kota, ale przede wszystkim na dziecko - okna byłyby otwierane tylko uchylnie. A jeżeli na oścież to tylko pod nadzorem, a kota można wtedy zamknąć w innym pomieszczeniu i moskitiera wystarczyłaby w 100%. Drugi szczegół, że nawet nie mamy balkonu, który faktycznie mógłby być zagrożeniem. No i czy w momencie otwierania drzwi wejściowych powinnam zrobić śluzę, żeby kot się nie wymknął? Zagrożeń nie da się wyeliminować w 100%.
Trzymam kciuki za Macho, żeby znalazł super dom.
Pozdr.

s_anka

 
Posty: 26
Od: Sob lut 20, 2010 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 17, 2010 13:16 Re: Macho - nici z DS :( :( ;( SZUKAMY DALEJ!!!!!

s_anka pisze:Dom faktycznie znajduje się blisko ulicy. Tylko jest jeszcze jeden szczegół - mam małe dziecko, które równie chętnie jak kot mogłoby wyjść przez okno. Dlatego nie tylko ze względu na kota, ale przede wszystkim na dziecko - okna byłyby otwierane tylko uchylnie. A jeżeli na oścież to tylko pod nadzorem, a kota można wtedy zamknąć w innym pomieszczeniu i moskitiera wystarczyłaby w 100%. Drugi szczegół, że nawet nie mamy balkonu, który faktycznie mógłby być zagrożeniem. No i czy w momencie otwierania drzwi wejściowych powinnam zrobić śluzę, żeby kot się nie wymknął? Zagrożeń nie da się wyeliminować w 100%.
Trzymam kciuki za Macho, żeby znalazł super dom.
Pozdr.


Naprawdę nie dałoby rady z tymi siatkami zawalczyć? Poza tym domek się wszystkim podobał...
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Pon maja 17, 2010 20:34 Re: Macho - nici z DS :( :( ;( SZUKAMY DALEJ!!!!!

Bo my jesteśmy fajnym domkiem, to co się mamy nie podobać 8) Ale siatki nie przejdą, bo to przesada. Rozumiem, że zabezpieczenie ma być i miały być nim moskitiery, które naszym zdaniem wystarczyłyby w 101%. Nie widzę potrzeby wstawiania niczego więcej z powodów w/w.
Bardzo, bardzo mi przykro bo Machuś taki swój chłop i naprawdę liczyłam, że do nas trafi. Ktoś inny będzie miał szczęście, oby jak najszybciej.

s_anka

 
Posty: 26
Od: Sob lut 20, 2010 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 17, 2010 20:55 Re: Macho - nici z DS :( :( ;( SZUKAMY DALEJ!!!!!

No trudno... szkoda.

Szukamy dalej :roll: .
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Pon maja 17, 2010 22:00 Re: Macho - nici z DS :( :( ;( SZUKAMY DALEJ!!!!!

s_anka pisze:Bo my jesteśmy fajnym domkiem, to co się mamy nie podobać 8) Ale siatki nie przejdą, bo to przesada. Rozumiem, że zabezpieczenie ma być i miały być nim moskitiery, które naszym zdaniem wystarczyłyby w 101%. Nie widzę potrzeby wstawiania niczego więcej z powodów w/w.
Bardzo, bardzo mi przykro bo Machuś taki swój chłop i naprawdę liczyłam, że do nas trafi. Ktoś inny będzie miał szczęście, oby jak najszybciej.


kot wspinający się po mosktierze przetnie ją pazurami w momencie, szkoda czyjejś pracy i pieniędzy

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 18, 2010 5:37 Re: Macho - nici z DS :( :( ;( SZUKAMY DALEJ!!!!!

Widzę, że trudno zrozumieć, że okna NIE BĘDĄ otwierane na oścież, a jeżeli już, to kota można zamknąć w drugim pokoju. Są ludzie i ludziska, trudno. Powodzenia.

s_anka

 
Posty: 26
Od: Sob lut 20, 2010 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 18, 2010 16:23 Re: Macho - nici z DS :( :( ;( SZUKAMY DALEJ!!!!!

nawet jak okna zabezpieczone to kot drzwiami może uciec. U mnie było tak dwa razy. Kociste wymknęły się z mieszkania nie wiadomo kiedy....
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Wto cze 01, 2010 19:11 Re: Macho - nici z DS :( :( ;( SZUKAMY DALEJ!!!!!

co u Macho ?
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Wto cze 01, 2010 21:07 Re: Macho - nici z DS :( :( ;( SZUKAMY DALEJ!!!!!

Dalej siedzi w schronie... :( :(
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Czw cze 03, 2010 7:43 Re: Macho - nici z DS :( :( ;( SZUKAMY DALEJ!!!!!

do góry chłopaku!
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Czw cze 03, 2010 23:07 Re: Macho - nici z DS :( :( ;( SZUKAMY DALEJ!!!!!

Podrzuce kotka bo jakos tak mi leży na sercu, szkoda ze z domkiem nie wyszlo, moze jednak by dac szanse kotkowi, nie da sie przewidziec wszystkiego co kot moze wymyslec ale wierzę ze jesli nawet by sie wymknoł przypadkiem z domu to nie pobiegnie od razu na ruchliwą ulicę, przecież jakiś instynkt samozachowawczy ma. On na tych zdjęciach taki wpatrzony w człowieka szkoda go ze w schronisku siedzi. A może by tak spróbowa wczuc sie w kota i pomyślec co on by wolał, w schronisku tez w sumie narażony jest na choroby no i przede wszystkim na ciągłą tęsknotę. Ja nie chce wywierac presji nic w tym stylu ale proszę przemyślcie to jeszcze.

tosiatoja

 
Posty: 303
Od: Śro gru 30, 2009 22:04

Post » Czw cze 03, 2010 23:26 Re: Macho - nici z DS :( :( ;( SZUKAMY DALEJ!!!!!

vega29 pisze:Dalej siedzi w schronie... :( :(



stamtad nie da rady nawiac...
smutne to bardzo...Tez nie mam siatek , a zaden kot mi jeszcze przez tyle lat nie zwiał...
maz mój zartuje jak sie czepiam,zeby z drzwiami uwazali"co ty zona, po co ma zwiewac jak mu dobrze...głupi nie jest..."ale to taki sobie komentarzyk...biedny kot..ciagle cos... :roll:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt cze 04, 2010 0:31 Re: Macho - nici z DS :( :( ;( SZUKAMY DALEJ!!!!!

Mam trzy koty, mieszkam w domku, są 2 piętra, nie mam siatek na oknach, okna otwieram na oścież, gdy koty są zamknięte w innym pomieszczeniu, okna uchylam, gdy jestem z kotami w tym samym pomieszczeniu i są cały czas pod nadzorem (kot może zawisnąć na uchylnym oknie i się udusić), okna pozostawiam rozszczelnione bez nadzoru. Te zasady są żelazne.

Co prawda ostatnio zastanawiam się nad zainstalowaniem siatki w dwóch oknach, które chcę otwierać na oścież, myślę o tym dla własnego komfortu psychicznego i z powodu zwiększonych potrzeb wentylacyjnych latem w kuchni. Po prostu w trakcie "użytkowania" kotów & okien doszłam do przekonania, że ułatwieniem w obsłudze będzie zamontowanie siatek na stałe. Ułatwieniem, nie koniecznością.

I drzwi i okna, wszystko co otwarte będzie dla kota kuszące. Kot czmycha tak szybko, że nawet siedząc obok, nie zdążymy zareagować i go zatrzymać, dlatego otwieram okna na oścież, tylko wtedy kiedy kot jest zamknięty w innym pomieszczeniu.
evalla pisze:nawet jak okna zabezpieczone to kot drzwiami może uciec. U mnie było tak dwa razy. Kociste wymknęły się z mieszkania nie wiadomo kiedy....
Dokładnie tak. Mój brat wypuścił kota nieuważnie wchodząc do domu. W nocy. Na całe szczęście kot był tak mądry, że nie odszedł spod drzwi.

Może zarząd AFN ponownie rozważy decyzję. A może domek zamontuje siatkę w jednym oknie, które będzie otwierane na oścież i to wystarczy?
s_anka, namawiam Cię zawalcz jeszcze raz o kota, jest o co! Rozumiem, że złościsz na decyzję, ale nie idź drogą argumentowania czyja racja jest mojsza. Ja bym na Twoim miejscu nie odpuściła takiego mega miziastego Przyjaciela. Porozmawiaj. Porozmawiaj na spokojnie.

PS
s_anka pisze:moskitiera wystarczyłaby w 100%
też rozważałam moskitiery i myślałam, że są wystarczające, ale obejrzałam dokładnie w sklepie materiał, i nie nadają się, pazury wygrają pojedynek kot contra moskitiera, (podobnie jak kot contra firanka).

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 34 gości