Luna- prawie ślepinka, filmik s. 11 - Luna w DS

[ksiezna_kluska]

Luneczka szuka domku

[delfinka]

Gdy co jakiś czas przyjeżdżam do domu (jestem na urlopie ) spokojnie mogę na parę godzin Luneczkę zostawić z innymi kociastymi. Na działce.
Jest bardzo grzeczna, trzyma się blisko "domku" i pozostałych kotów.

Poza tym Lunka robi teraz za opiekunkę kociąt czyli Malibu i Kacperka
bawi się z nimi
wtulają się w nią, gdy są zmęczone
raz ukradła złowioną przez Milenkę nornicę
pobawiła się nią, a potem zaniosła do dzieciaków (niestety one były na moim łóżku) i zachwalała nową zabawkę.

Zawarła też znajomość z miejscowym bezdomnym psem,
to znaczy gdy go wyczuwa robi dwa kocie grzbiety,
a gdy ten zapaszysty obiekt ją mija
to wygląda na śmiesznie zagubioną, nie wiedząc o co tu chodzi.
Albo może się cieszy, że udało się jej ten obiekt wystraszyć?

Jest strasznie fajna
Zaraz do nich jadę, z przysmaczkami na przeprosiny za pozostawienie

[Bazyliszkowa]

A gdzie jest domek dla Luny...?

[vega013]

Gdy co jakiś czas przyjeżdżam do domu (jestem na urlopie ) spokojnie mogę na parę godzin Luneczkę zostawić z innymi kociastymi. Na działce.
Jest bardzo grzeczna, trzyma się blisko "domku" i pozostałych kotów.

Obserwowanie Luny w plenerze jest niesamowitym przeżyciem. Koteczka porusza się z ogromnym wdziękiem, a przy tym szybko i sprawnie. Obserwując ją z boku, nikt by nie poznał, że jest ślepinką. Sprawia wrażenie, jakby była w pełni sprawnym kotem. W dodatku jest taka śliczna...

.

[Bazyliszkowa]

Po domek - hop!
Dellfin, upload miau przestał działać i zdjęcia Lunki "wcięło" (zresztą inne też). Oj przydałyby się nowe foteczki....

[vega013]

Po domek - hop!
Dellfin, upload miau przestał działać i zdjęcia Lunki "wcięło" (zresztą inne też). Oj przydałyby się nowe foteczki....

Podaję linka do nowego - sama z niego korzystam: http://naforum.zapodaj.net/

.

[delfinka]

Gdy co jakiś czas przyjeżdżam do domu (jestem na urlopie ) spokojnie mogę na parę godzin Luneczkę zostawić z innymi kociastymi. Na działce.
Jest bardzo grzeczna, trzyma się blisko "domku" i pozostałych kotów.

Obserwowanie Luny w plenerze jest niesamowitym przeżyciem. Koteczka porusza się z ogromnym wdziękiem, a przy tym szybko i sprawnie. Obserwując ją z boku, nikt by nie poznał, że jest ślepinką. Sprawia wrażenie, jakby była w pełni sprawnym kotem. W dodatku jest taka śliczna...

.

sąsiedzi chętnie obserwują to co się na mojej działce dzieje
(miłośnicy zwierząt, psów konkretnie)
i gdy powiedziałam, że ta kotka jest niewidoma, to wierzyć nie chcieli


Spróbuję skorzystać z tego linka i wrzucić fotki, ale filmy będą dopiero gdy na dobre wrócę do Wawy

[delfinka]

Witam po przerwie Jak się Wam teraz Nowe Forum podoba?

Chciałam pokazać zdjęcia Luneczki, ale moja cierpliwość do powolności mojego laptusia wystarczyła tylko na jedno zdjęcie
(takie samo tempo jest na imageshack i fotosiku)

Oto Lunka w typowej pozycji:

pomiziaj choć troszeczkę, po całości proszę

[Bazyliszkowa]

pomiziaj choć troszeczkę, po całości proszę

Pomiziałam z wielką przyjemnością (choć tylko wirtualnie). I podrapałam za uszkiem.
Ależ ona piękna

[delfinka]

Wreszcie doczekałam się filmiku
choć składa się one głównie z migawek

Na pierwszej zastałam ją z najświeższą zabawką
to zdobycz jednego z łowców - Luna do nich nie należy,
choć, nie powiem, bardzo się stara

Na drugiej migawce Luna relaksuje się

Trzecia i czwarta to właściwie sceny zbiorowe


Zapraszam

http://www.youtube.com/watch?v=7Ve5YG_SYr0

[Bazyliszkowa]

Co to za zdobycz? Mysz?

[vega013]

Luneczko, Dzielne Kochane Słoneczko

[delfinka]

Co to za zdobycz? Mysz?

ryjówka. Przynoszone myszy były prawie dwa razy większe.
Łowcy załatwili w ciągu miesiąca, tak orientacyjnie, około setki gryzoni, które w zimie powoli zżerają mi barakowóz. I to dosłownie.
Niemniej użaliłam się nad dwoma, które zostały przyniesione żywe i na moich oczach ślepaki próbowały to stworzenie zamęczyć.


Chciałabym Wam pokazać oryginalnego kota

http://www.woopie.jp/video/watch/6ad272aa7b1c1e1c

[Bazyliszkowa]

Zaglądam do ślicznotki i nadziwić się nie mogę, że domek się jeszcze nie znalazł

[delfinka]

Luneczka miała wizytę młodych państwa, którym brak zmysłu miał nie przeszkadzać.
Koteczka zachowywała się wspaniale, żadnych kompleksów czy strachów przed obcymi.

I co?
I nic!

I coś mi się zdaje, że Luneczka zostanie moim kolejnym rezydentem.
Kochamy się bowiem wzajemnie, lubimy się miziać, bawić, spać.

A tam, niech ci będzie , - mówię jej na uszko