feryenne pisze: A po drugie: mam trochę dylemat. Nie znam się na chorobach kocich, po uspokajającym komentarzu, że takiego wirusa ma 90% kotów, nawet się nie zainteresowałam, co to takiego. 
A kicia miałaby od czasu do czasu kontakt z kotką mojej siostry...
(BTW w ogłoszeniach w necie nie ma informacji, że kicia ma wirusa i nie powinna przebywać z innymi kotami ) 

 
Widziałam, ze dziewczyny juz sie tu wypowiadały, ale pozwolę sobie na swoje 3 grosze.
Mój ukochany NP['] trafił do mnie z ulicy jako zagłodzony kot. Test miał robiony tylko na białaczkę, bo okropne miał wyniki badań krwi.
Po ponad roku zaczął bardzo intensywnie chorować (miał niewydolność nerek).
robiliśmy mu testy między pod kątem fipa. Oczywiście wyszły dodatnie.
Pozostałej bandy (PK, BŁ['] i ówczesne tymczasy) nie.
A NP['] z PK często myli się wzajemnie, zapasy uprawiali, no i  

 seks też.