Smolinosek zasnął na zawsze...Nic nie będzie tak jak dawniej

» Wto maja 05, 2009 18:11

» Wto maja 05, 2009 18:48

kciuki

dla Smolinoska

» Wto maja 05, 2009 20:12

Znowu przestały mi przychodzić powiadomienia...

Smolisiu, koteńku, walcz! :ok:

» Śro maja 06, 2009 6:56

Bladym switem pedze dowiedziec sie jak Smolinosek sie czuje?

» Śro maja 06, 2009 7:26

Smolisiu, jak Ty dziś się czujesz? Martwię się

» Śro maja 06, 2009 7:29

Przegraliśmy... Nasz dzielny wojownik zgasł. Zgasł przy nas, spokojny, wybrał tę drogę. Nie tak miało być :crying:

dołączył do grona wspaniałych kotów, dla których miał przecież żyć: do Mryniusia, Bezy, Dzidka, Gerogusia, Magusia. Bardzo go pokochaliśmy, pozostawił w naszych sercach ogromne dziury. Nie męczył się, śmierć przyszłą po niego szybko, wyciągnął do niej łapkę... Mój ukochany nieodżałowany Smolinosku... Wiem, że jesteś teraz w lepszym miejscu, piękny, zdrowy i silny jak nigdy dotąd. Wiem, że takie miejsce istnieje, pokazał mi je mój tata, gdy umarł, a ja nie wiedziałam o jego śmierci. Pokazał mi je ukochany Mryniuś, który był tak do Ciebie podobny. Może i Ty odwiedzisz mnie w snach? Zostało z nami tylko Twoje zniszczone chorobą ciało, dusza uleciała do szczęśliwej krainy. Niczego tak nie chciałam, jak uratować Cię, Ty bardzo chciałeś żyć - przykro mi, że się nie udało.

Wieczorem, gdy TŻ wróci z pracy, pochowamy Smolinoska w jakimś pięknym miejscu. Za chwilę przygotuję mu trumienkę, dostanie tam wszystko, co lubił - mój biały polar i włochatą myszkę.

Śpij spokojnie mój ukochany wojowniku ['] ['] [']

» Śro maja 06, 2009 7:37

Cholerny świat!
Karolina - jest mi strasznie przykro, ze względu na kotka, ze względu na Ciebie... Nie tak to miało wyglądać. On tak rozkwitł pod Twoją opieką. Dziękuję Ci za niego. Bardzo.

» Śro maja 06, 2009 7:39

Co moge dodac.....
Bardzo bardzo wspolczuje

» Śro maja 06, 2009 7:52

Smolisiu nie tak miało być :crying:

, miałeś być szczęśliwy i żyć długo.
Gdy zobaczyłam twoje zdjęcie, wiedziałam, że wezmę cię bez względu na to na co będziesz chory. Tak bardzo przypominałeś mi Malwinkę i Georgusia i zabrała cię ta sama choroba co ich.
Karolinko dziękuje Ci, że Smoliś trafił do Was, nie mógł sobie wymarzyć lepszego domu.

» Śro maja 06, 2009 8:10

Smolinosku [']

Było już tak pięknie, zostałeś wydarty z Boguszyc, znalazłeś wspaniały domek tymczasowy w którym zdążyłeś wypięknieć, poczułeś jak to jest być szczęśliwym, kochanym, spać na czystym posłanku i mieć pełną miseczkę... Nie tak miała zakończyć się ta historia.
Biegaj szczęśliwie za tęczowym mostem, Karoluch dziękujemy za dni, które spędził u Ciebie otoczony miłością.