LT(Lublin):Feliks,2Kajusie,Franio,Oskar, Michasia,3sierotki

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw sty 15, 2009 12:27

Znaczy siem który...?
Bo nosy to one wszystkie mają brudne od jedzenia... :lol: Z tego co widziałam ofkors.

I są o wiele ładniejsze niż na fotkach.
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Czw sty 15, 2009 12:54

Mnie rozbraja ten z czarnymi uszami - jest prześmieszny i ma takie pomarańczowe oczy.
Dobrze, że to brudne nosi som, bo sie martwiłam już.

A to że fotki słabe mówiłam fotografce od razu :twisted:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw sty 15, 2009 14:16

Ponoć ten Borisek atakuję pania hamerykankę w nocy i drapie po......twarzy - o co chodzi?
Co robić? Kotek może wrócić :(

Oleska napisz szczegółowo
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw sty 15, 2009 14:31

Założyłam wątek na kotach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3939625#3939625

kopiuje:
Kociak atakuje w nocy jej twarz. Przyczaja się, oczy robią mu sie wielgachne jak przy polowaniu i normalnie rzuca się na twarz z pazurami i gryzieniem kiedy ona otworzy oczy...

Podejrzewam, że to forma zabawy - jak temu zapobiec? Dziewczyna już się do niego przywiązała i nie chce go oddać (jest u niej od wtorku), ale jeżeli to nie minie to będzie musiał wrócić do DT. Być może nadaje się on do adopcji tylko z innym kotem, a ona nie może wziąć dwóch...
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Czw sty 15, 2009 20:10

Dzisiaj moje koty, a w zasadzie mój ukochany Jasio zrobił mi psychoterapię :D
WSTĘP:
Nastrój mam nie ten, bo i samochód zepsuty i reperuje sie od kilku dni i żelazko spalone i stresy różne i koszule musiałam oddac do sklepu bo mój synio odmówił chodzenia w takiej koszuli 8O ( a rozmowa z panem właścicielem była mocno niesympatyczna)
ROZWINIĘCIE:
Postanowiłam na odstresowanie rozebrac z chłopakami choinkę, poprzestawialismy fotele i zacżelismy pracę.
Wacław szybciutko wskoczył na SWÓJ fotel i zasnął :roll: jak zwykle. Jasio , tez jak zwykle polozył się na dywanie obok fotela, wpatrując się w Wacka maslanymi oczami - tyż jak zwykle :)
Trwało to jakiś czas i nagle mój syn pobiegł po aparat, bo jasio cichutko wdrapał sie na fotel i delikatnie uwalił się obok Wacława.
Nastepnie zastygł w bezruchu i czekał na cios od Wacka, który nie lubi takich czułości. :roll:
Ale tym razem Wacław olał sprawę.
Jasio osmielony i zachwycony ta sytuacją powoli wpełzał na Wacka, zastygał, wpełzał, zastygał, wpełzał.
Myslałam że się uduszę ze śmiechu.
A kiedy udało mu się prawie do końca, zasliznał sie pechowo :twisted: i zsunął w dół o mało nie spadając.
Na szczęscie się zatrzymał i...........w tej pozycji, łypiąc na boki trwał nieruchomo przez jakies 5-10 minut.
To był widok niesamowity i po prostu ryczelismy ze śmiechu.
Wołalismy, Jasiu uważaj................... a on nic, kamień. Mój Tomek się zmartwił że go sparalizowało.
Potem neistety musiałam wywalić chinke przez balkon. Zdjęłam Jasia powoli żeby przez ten bezruch coś mu się nie spięło w mięśniach i potem dopiero otworzyłam balkon.

Wieicie co, to było coś tak smiesznego ale po pierwsze, tzreba znac układy między moimi futrami, a po drugie trzeba znac Jasia i jego zajęcze serce.
To było z jego strony niezwykłe bohaterstwo

A to kilka zdjęć:
no to raz babie śmierć
Obrazek
ide
Obrazek
ej zostaw mnie
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

no ...jeszcze kawałek

Obrazek

osz kurna poleciałem
Obrazek :twisted:
To ta pozycja w której trwał i trwał
a ja robiłam fotki i mam jeszcze z 10



:twisted: :twisted:
Obrazek
Obrazek

-------------------------------
Przed chwilą Jasio z nadzieją próbował znowu, ale tym razem Wacek nie spał, zmierzył do swoim jadowitym spojrzeniem i jasiu zrezygnował z przytulanek
Obrazek
Obrazek
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw sty 15, 2009 20:49

"znowu jest jak zwykle :(, siedzę na podłodze
Jasiek"


Obrazek
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw sty 15, 2009 20:55

Anda... popłakałam się ze śmiechu :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Czw sty 15, 2009 20:57

oleska222 pisze:Anda... popłakałam się ze śmiechu :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Ja oczami wyobraźni widziałam Wasze rozdziawione buźki :lol:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw sty 15, 2009 21:24

hihihihihi
rewelacja ...... :D :D

Ale Jasiek się podbudował psychicznie , że jednak "chcieć , to móc "
I musi być z siebie baaaaaardzo dumny :)

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw sty 15, 2009 21:42

WIecie co, juz dawno się tak nie obsmiałam i śmialismy się wszyscy bez wyjątku i bez komentarza (żeby Jasia nie speszyć głośną rozmową). Mówić nie chcielismy, ale nie moglismy opanowac tego ryku.

Jasio jest po prostu niesamowity :D :D . Uwielbiam go za nieśmiałośc, nieporadność i szalone pomysły.........
:twisted: :twisted:


Jeszcze mi się gęba haha
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw sty 15, 2009 21:47

Obrazek

Nie wiem czy to widzicie, ale tu był taki moment, że Wacałw się przebudził i chyba Jasiek to wyczuł. Skulił ise i udawał, że go nie ma. przywrł do fotela i wstrzymał oddech.............................odczekał tak długa chwilę, aż Wacław zamknął oczy i dopiero ruszył dalej
:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :1luvu:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sty 16, 2009 8:40

O matko!! Ale się uśmiałam!! Od dziś Jasio jest moim idolem :D to Wacław taki złyzły jest? Nie chce się przytulać z Jasiem? Nie lubią się? Biedny Jasiulek.............kochaniutki taki. Ja bym go wycałowała w tą śliczną mordeczkę :D
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 16, 2009 9:05

Anda pisze:Obrazek

Nie wiem czy to widzicie, ale tu był taki moment, że Wacałw się przebudził i chyba Jasiek to wyczuł. Skulił ise i udawał, że go nie ma. przywrł do fotela i wstrzymał oddech.............................odczekał tak długa chwilę, aż Wacław zamknął oczy i dopiero ruszył dalej
:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :1luvu:



Nie no normalnie... Jaki bieeeednyyy kotecek :lol: Sztywny :smiech3:
Jak przyjadę do Ciebie Anda po kasete to go wyprzytulam... :oops: A myślałam, że mój Stef to największa pierdoła na ziemi...
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Pt sty 16, 2009 9:08

A wiecie, ja lubiem i kofam takie pierdoły :oops: po prostu mnie rozczulają :) nasza pierwsza świnka Fredzio był taki i Cypuś też jest taką śmieszną pierdołą, a jak mu się coś nie uda, np. spadnie, bo źle wyliczy odległość, to normalnie widać, że mu jest głupio, hehehe i zwiewa ;)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 16, 2009 9:40

Witam dzisiaj
Lans Jasia mnie sie udał 8) 8)
Ja tez go za to lubie i tez ma tak jak Cypis magadaradka, jak coś nie poceluje, albo spadnie, to mu głupio i zwiewa :oops: .
Wacław zjada swoje z miski i podchodzi, robi Jasiowi:buuu a potem spokojnie wkłada ręke do miski, przesuwa sobie i zjada :roll:
Muszę pilnować.
Też lubie takie pierdoły kocie.

A w ogóle to jakoś zapominamy o swoich kociastych pielęgnując tymczasy.
Ja teraz nie mam już od świąt żadnego i kontakt z moimi mi się znacznie poprawił. czyżby rezydenci tracili na tym, że pomagamy innym kotom.
Moje na pewno, bo czasu mam dla nich duzo mniej.

Ale Jasio przynajmniej ma sie z kim bawic, bo on jeszcze młody jest i chce pohasac, a Wacław tylko od czasu do czasu zaczyna się bawić jak kociak.
Włąsnie teraz, kiedy nie wychodzą z domu, bo zimno i nie ma innych kociaków, Wacław wpotrafi szalec jak mały kociak.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości