Muza-śliczna koteczka z Ostródy ma Swój Domek:)

» Pt sty 30, 2009 18:29

Jeeejku, Muza to kocia jaka zawsze mi sie marzyla.. Taka mala kocia przytulanka. Ciocie, nie oduczajcie jej tego!! Moze by na mnie zaczekala te pare miesiecy do wykonczenia mieszkania..?

Akurat w Wawie znalazlaby swoja mame-kangurzyce

Dla Muzi - pieknotki :ok:

» Pt sty 30, 2009 21:11

tillibulek pisze:Jeeejku, Muza to kocia jaka zawsze mi sie marzyla.. Taka mala kocia przytulanka. Ciocie, nie oduczajcie jej tego!! Moze by na mnie zaczekala te pare miesiecy do wykonczenia mieszkania..? Akurat w Wawie znalazlaby swoja mame-kangurzyce

Dla Muzi - pieknotki

Ciocie i wujkowie

Wujkowie właśnie przeczytał - stwierdził "parę miesięcy - nie wytrzymam tego".
Taaaa, a chwilę temu kiźmiał Muzę po brzuchu i gadał: tu podrapać? O to, to to. Pokiźmać teraz po główce? I teraz drugi boczek

Ale Muzę trochę namolności trzeba oduczyć, tak potrafi wczepić się w człowieka, że rani do krwi. A pazury po wypadku ma jeszcze mocno zjechane, co by było, jakby miała normalne...
To jest fajne, jak się czyta, ale przy niej absolutnie nic nie można byłoby zrobić, już nie mówiąc o obrażeniach.

Obie kotki trochę się na nas boczą. Niestety jedne krople do oczu szczypiące są. Melodia ma mniej wrażliwe oczy i spokojniej to znosi. Ale Muza przestaje mruczeć, zaczyna się wyrywać i patrzy wzrokiem pt.: ja cię tak bardzo kocham, a ty mnie krzywdzisz... Biedaczka :cry:

» Pt sty 30, 2009 22:42

Minitaur, to tylko takie moje niesmiale tesknoty i marzenia..

Moze ja jestem taka sama do kotow, jak Muza do ludzi

Oczywiscie trzymam kciuki, zeby nasza mała przytulanka szybko znalazla swojego Człowieka o cudownym, wielkim serduszku, takim jak jej

))))))))

to z wielkim zalem

;)

... podnosze

» Nie lut 01, 2009 21:27

Całe noce już przesypiamy. Muza wyczuwa jak zaczynamy już lżej spać nad ranem i przychodzi, kładzie się mi na klacie i rozpoczyna zabieg peelingu. Oczywiście przed zaśnięciem też całusy dostajemy.
Melodia rozmruczana, śpi w łóżku, tuli się do człowieka

» Nie lut 01, 2009 21:39

No to podrzuce te dwa małe cudeńka :1luvu:

» Nie lut 01, 2009 22:00

Muzeńka i Melodia to panny MM:) na pewno będą z nich cudne koteczki, kciuki za zdrowie dla obu

» Pon lut 02, 2009 18:15

Oko Melodii dziś się pogorszyło. A było już takie ładne. Po kilku dniach poprawy znów przestało reagować, spuchło :cry:

TŻ z M&M'sami u weta, ja siedzę jak na szpilkach i czekam... Najgorsze, że nie jest to efekt KK, tylko prawdopodobnie tego wypadku, KK na dokładkę jeszcze pogorszył stan.

» Pon lut 02, 2009 21:19

Biedna ta Melodia. Nerw w oku zaczął słabiej reagować, do tego doszła jeszcze nadżerka. I gorączka. Dostaliśmy antybiotyk i lek p.gorączkowy w zastrzyku na 5 dni. I kolejne krople.
Muza w końcu na tyle dobrze, że udało się zaszczepić.

Podliczenie panienek:
krople do oczu, odrobaczenie, badanie oczu + ogólne - 93 zł
maść na świerzba - 85 zł
dzisiejszy zestaw - leki dla Melodii + szczepienie Muzy - 100 zł

Pierdółek typu Biostymina, pierwsze odrobaczanie, pierwsze kropelki już nawet nie zliczam, przy powyższych to grosze.

Usagi_pl zasiliła nas 50 zł - ślicznie dziękujemy :1luvu:

Zrobiłam kolczykowe bazarki na miau i na dogo - u mnie i psie i kocie bidy na DT.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=88 ... 526a6c9dcd

http://www.dogomania.pl/forum/f99/kolcz ... ow-130781/

» Pon lut 02, 2009 21:40

Biedna Melodia

Ja postaram się jeszcze coś podesłać jak kaska za tłumaczenia przyjdzie, na razie jest trochę cienko

» Wto lut 03, 2009 10:17

Melodia mimo problemów zdrowotnych nie traci humoru i chęci zabawy. Na noc trzeba chować wszystkie zabawki, bo inaczej usnąć nie idzie. Muza włącza się do zabawy - najlepsza zabawka to takie koło z piłeczkami w środku.

» Wto lut 03, 2009 13:05

M&Msy małe wracać do zdrowia :evil:

Bo trzeba bardziej łobuzować

» Wto lut 03, 2009 19:51

Trzymam kciuki za zdrówko koteczek, szczególnie Melodii.. ja mam nieplanowany tymczas w domku z KK i grzybem.. :roll:

koteczka jest w podobnym wieku co Melodia.. leczymy póki co

» Wto lut 03, 2009 21:07

Minitaur pisze:Melodia mimo problemów zdrowotnych nie traci humoru i chęci zabawy. Na noc trzeba chować wszystkie zabawki, bo inaczej usnąć nie idzie. Muza włącza się do zabawy - najlepsza zabawka to takie koło z piłeczkami w środku.

Jakie kółko? Ja tak z ciekawości pytam, bo za tydzień przyjeżdża do mnie TŻ-owa panna i chciałam mieć coś w odwodzie na te godziny, kiedy ja będę zajęta

Tremę mam i jest mi niewyraźnie :roll:

Czemu te koty nie mogą mieć od razu około roku?

» Wto lut 03, 2009 21:36

Usagi_pl pisze:
Minitaur pisze:Melodia mimo problemów zdrowotnych nie traci humoru i chęci zabawy. Na noc trzeba chować wszystkie zabawki, bo inaczej usnąć nie idzie. Muza włącza się do zabawy - najlepsza zabawka to takie koło z piłeczkami w środku.

Jakie kółko? Ja tak z ciekawości pytam, bo za tydzień przyjeżdża do mnie TŻ-owa panna i chciałam mieć coś w odwodzie na te godziny, kiedy ja będę zajęta
Tremę mam i jest mi niewyraźnie Czemu te koty nie mogą mieć od razu około roku?

Ostatnie na stronie: http://www.petstages.pl/cat.php?id=8
Kiedyś dostałam w prezencie dla kotów, myszka już dawno zdemontowana, ale koty i tak uwielbiają zabawkę

Generalnie koty lubią zabawki petstages, zresztą już coraz więcej sklepów je oferuje (kiedyś były w Polsce nie do zdobycia).

Meli oko już ładniejsze, mam nadzieję, że to nie chwilowe. Mela ma już nas serdecznie dość. Męczymy kota przeokrutnie: kropelki (raz dziennie), 10 min przerwy, następne kropelki (3 razy dziennie), 10 min przerwy, następne kropelki (3 razy dziennie), maść do uszu (2 razy dziennie). Do tego po 2 zaszczury raz dziennie i niedobry płyn strzykawą do pysia raz dziennie. Bolesne kropelki i zastrzyki robi TŻ, jako ten mniej wrażliwy na krzywdę kocią. A później tuli kota, przeprasza go za ból i tłumaczy, że to dla jego dobra

Muza ma tylko 2 rodzaje kropelek i maść do uszu, na szczęście jej organizm jest silniejszy i bardzo ładnie reaguje na krople, nie było potrzeby włączenia zastrzyków. A poprzedniej nocy znów się koteczkowi zebrało na miłość - musiałam dziś chodzić w golfie, bo wyglądało, jakby mi ktoś malinki zrobił :roll:

TŻ u wetki był wczoraj bardzo bystry - poznał dziewczynę z forum, pogadali o kotach, mamy ponoć wspólnych znajomych, ale ni diabła nie pamięta kto to był

» Wto lut 03, 2009 23:48

Mam wielką prośbę. Posypały mi się finanse (za zlecenie, które miało być w grudniu nadal nie dostałam pieniędzy, zleceniodawca pozmieniał wszystko i pewnie w lutym też nic nie będzie) :oops:

W miarę możliwości spróbujcie podbijać bazarek:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=88122&highlight=

Wkrótce zrobię jeszcze jeden, bo nie wiem, z czego wetowi zapłacę. Na razie część "na zeszyt" jedziemy.

Muza-śliczna koteczka z Ostródy ma Swój Domek:)

Kto przegląda forum