
Podziwiajcie:



Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Janosia pisze:Wracam tu tylko na chwilę, nie wiem jak to się stało, że udało mi się tym razem aktywować konto, pewnie Kawior czuwał.
4 stycznia 2023 pożegnałam Kawiora, walczyliśmy do samego końca, ale w pewnym momencie się już chyba (to chyba jest dla mnie najgorsze) nie dało zrobić więcej. Choroba nerek, ale chyba nigdy nie dowiemy się co, bo miał być chłoniak, a potem że jednak mięsak lub zapalenie.
Każdy powinien poznać takiego Kota jak on.
Nie ma już też z nami Tofci Tofci - listopad 2018 (10l., nagle, podczas leczenia urazu? nerki) oraz Mohito vel Mariana - wrzesień 2020 (12 l. po 2 latach walki z chłoniakiem? jelit/alergią pokarmową - znów brak pewnej diagnozy).
3 razy chyba. 3 razy nie wiem co do końca im było mimo, że spędzałam dnie w lecznicach, u specjalistów.
3 kawałki serca odeszły.
Została Muffin oraz Mały Bury (ostatni z przedszkola, które zaczęło ten wątek). 5 stycznia w dniu kremacji Kawiorka mój brat znalazł na stacji benzynowej Tofu - ok. 4 miesięcznego kotka z potworną biegunką. Już jest trochę lepiej, ale jeszcze walczymy o pełen komfort. Nie mogłam mu nie pomóc.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości