Bardzo mi się podoba to imię

Ja wołałam na nią Kita - to blisko Wiewióry, zwłaszcza gdy "ruda kita"
No patrzcie, jak niewiele wystarczyło...
U sąsiadów też bardzo miauczała w zamknięciu, ale świergolenia od niej nigdy nie złyszałam
Trzymam kciuki za pozytywną konfrontację

i proszę o podrapanie lali od ciotki za uszkami
