Czwórka z autobusu-zostaje u tymczasowej opiekunki na stałe!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro paź 15, 2008 21:49

Wstyd mi, że ostatnio tak rzadko uczestniczę w prowadzeniu wątku :oops: ale mam nawał pracy :evil:

Bloo, może potrzebujesz czegoś?

masza4

 
Posty: 516
Od: Nie gru 04, 2005 12:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro paź 15, 2008 22:18

masza, podziwiam Twoją postawę - jechać za autobusem z kotem to jest COŚ :!: :!: :!: :ok:
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Czw paź 16, 2008 8:14

A ile bluzgów poleciało na te lubelskie korki :twisted:

masza4

 
Posty: 516
Od: Nie gru 04, 2005 12:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw paź 16, 2008 9:29

Hehehe, no tak korki... :twisted: Jam niezmotoryzowana, mi nie przeszkadzają 8) :lol:

Moniko kochana, mamy wszystko czego nam trzeba, ona wszystkiego tak mało zużywa, że aż czasem wydaje mi się, że Bandita jest u mnie tylko swoja szaloną duszą :wink:

Trzeba zastanawiać się nad sterylizacją...Taaa i tu wychodzi moje niezmotoryzowanie... :? Zawieźć będę mogła, kogoś wykorzystam :twisted: , ale nie wiem czy będą mogła kogoś zawołać 'na już!' żeby po nią pojechać :oops: Dlatego też zwracam się do wszystkich zainteresowanych tematem Bandity, może ktoś mógłby pomóc? To tylko takie luźne myśli, terminy nie są jeszcze ustalone. Może jakby ktoś się zaoferował dopasowalibyśmy się do niego. Prośba do wszystkich, bo Monika i tak już się narobiła tyle przy niej, że nie wiem :oops: Myślę, ze sterylizacja odbędzie się u dr. Nowaka, Polę dobrze nam 'zrobił' :twisted:

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Czw paź 16, 2008 21:44

Bloo, transport jakos się wykmini, nie ma sprawy :)

Ale ja poczekałabym jeszcze z miesiąc z tą sterylką...Wszak Bandita ma teraz jakieś pół roku :wink:

A masz talon do dr Nowaka, że chcesz tam robić?
Podobno trzeba mieć cuś takiego (Pola była 1 kocicą, którą ciął Nowak, więc nie orientuję się jak to jest)

Czy fund Felis je udostepnia, czy ktoś jeszcze?

masza4

 
Posty: 516
Od: Nie gru 04, 2005 12:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt paź 17, 2008 10:45

Ja też bym jeszcze poczekała, ale myślałam, że może lepiej by było ją przed adopcją ciachnąć. Może przez ten miesiąc ktoś chętny by się znalazł na przebojową Banditę :)
A ja o talonach nic nie wiem! :oops: To tam trzeba i talon i kasę? Tak za samą kasę nie zrobi? Bo tak zrozumiałam to, co napisałaś, ale w piątek mam wyprany mózg, to wiesz...

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Pt paź 17, 2008 11:29

bloo pisze:Ja też bym jeszcze poczekała, ale myślałam, że może lepiej by było ją przed adopcją ciachnąć. Może przez ten miesiąc ktoś chętny by się znalazł na przebojową Banditę :)
A ja o talonach nic nie wiem! :oops: To tam trzeba i talon i kasę? Tak za samą kasę nie zrobi? Bo tak zrozumiałam to, co napisałaś, ale w piątek mam wyprany mózg, to wiesz...


Eee, nieeee. Albo talon albo kasa. Talony rozdaje Urząd Miasta Wydział Ochrony Środowiska - może jeszcze mają. Czeba zadzwonić do nich i zapytać.
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Pt paź 17, 2008 18:28

Podobno talonów już nie mają...
Ale jeśli już płacić u Nowaka-jakieś 60 zł, to lepiej zapłacić u bardziej zaufanego weta. Co Ty na to bloo? Zdasz się na mnie?
Może opłacić to z kasy, którą przekazała zuzawka-na sterylki?

masza4

 
Posty: 516
Od: Nie gru 04, 2005 12:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt paź 17, 2008 19:00

Oczywiście, że zdam się na Ciebie! :twisted:
Kaska leży bezpiecznie właśnie przeznaczona na Banditę, na jej sterylkę u nawet najlepszego weta powinno wystarczyć :twisted:

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Pt paź 17, 2008 19:23

Kwiatkowa ciachała u N. Stefankę i wszystko git - to tylko tak dla ogólnej wiadomości. I szwów nie trzeba zdejmować ani kaftanika nosić bo kotka wszystko ma w środeczku. Lux elegancja :wink:

Masza a kogo jeszcze masz dobrego?

Edit: U N. troche strach ze względu na te wszystkie koty z miasta, które do niego trafiają...
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Pt paź 17, 2008 19:36

Właśnie o te warunki u N. się trochę niepokoję. :oops:
Ja szczerze polecam p. Rębiarz na Krasińskiego. Myślę, że jakoś się dogadamy-awsze bierze troszkę mniej jak asystuję.

masza4

 
Posty: 516
Od: Nie gru 04, 2005 12:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob paź 18, 2008 16:59

Jak smarkata? Okrzepła trochę? :)

Agnie Koty

 
Posty: 193
Od: Śro paź 24, 2007 13:02
Lokalizacja: Grodzisk Maz.

Post » Sob paź 18, 2008 17:13

Ajj Smarkata to już w ogóle anioł w porównaniu do tego, co było na samym początku :twisted: Chociaż dzisiaj bardzo nie podobało jej się czyszczenie uszu mimo, że było krótkie i delikatne, cóż zrobić... :twisted:
Trochę mnie sama zagadywała, czasem ja do niej mówiłam, trochę polowała na moje palce. I wyglądałyśmy dzisiaj przez balkon: ona na moich rękach, trzymana pewnie. A było na co wyglądać - szpaki wracały z żeru na drzewa, no piękny widok! Ja to w ogóle mam słabość do wolnych ptaków w takich duużych ilościach :love:
Mała ma zapas gotowanego indyka na cały tydzień, na całe szczęście - posmakował jej :)
Tylko kurcze, żaden dom nie chce się znaleźć, no nie wiedzą co tracą 8)

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Wto paź 21, 2008 8:33

dzien dobry Łobuzico kochana!!!

masza4

 
Posty: 516
Od: Nie gru 04, 2005 12:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto paź 21, 2008 20:27

masza4 pisze:dzien dobry Łobuzico kochana!!!


Ojj tam od razu Łobuzico :twisted:
Bandziocha już łagodnieje bardzo w stosunku do człowieka (...oprócz mycia uszu...), ale rozszalała się dziewczyna, że hej! Wskakuje, biega, wskakuje, biega, wskakuje, śpi, je. Bardzo lubi kwiatki i firanki, i sztuczne podkłady na wieńce nacmentarne... :roll: :lol:
Kurcze trzeba ją wychowywać, ale to zadanie spadnie niestety na przyszłych właścicieli, bo dla mnie będącej u niej dwie godziny dziennie jest to nierealnym zadaniem :oops: Babcia owszem stopuje ją (ostatnio nawet częściej), ale, że kotka przejęła rolę jej najmilszej i najmłodszej wnusi, można się domyślić jak jest...
I powiedzcie mi co może oznaczać to jej sikanie. Zdarza się raz na jakiś czas, zazwyczaj wszystko w kuwecie. Zdarzyło jej się: w przedpokoju, koło drzwi wejściowych (chyba 3 razy), na legowisku i ostatnio po prostu news tygodnia: w miski choć w sumie na ręcznik, na którym miski stoją 8O . Czy to jest znaczenie terenu, czy może jakieś przedrujowe zachcianki?

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości