Georg-inia pisze:
tabletka, rozumiem przemycana w żarełku, nie jest zjadana, tak? jak nie chce pasty jeść, to mu ją wyciśnij na łapy - jak sie będzie mył to i tak zliże

są oczywiscie środki, które wylewa się na kark (Stronghold, Profender) ale one są diabelnie drogie (ok 20-30 zł)

tabletek nie ma mowy,pasta na łapki
tyz nie, bo usmaruej mi torbe znaim go zaniose do domu
i efektu zadnego
to jest kocurek, ktorego
prawdopodobnie ktos wieszal
wiec on nie pozwoli sie wziasc an rece
pod brodke,do pyszczk dotknac itd
boi sie strasznie
pozwala sie tylko glaskac
i czuje ze tylko Stronghold wskazany
ale ostatnio powiedziano mi ze to jest
preparat tylko na nicienie
i nie likwiduje wiekszosci robakow-lekarz mi tak powiedzial
ze najlepsza tabletka
ale koty ,zaden z moich 5 w domu obecnie
nie wzial tabletki,podszedl do jedzenia
powachal i.. na tym koniec
jeden raz wzial i..zawymiotowal,pyszczek mu sie zaczal
pienić

wiec tabletki i pasty odpadaja definitywnie
