czarno-czarni pisze:szukamy dalej, ja też miałam ostatnio taki przypadek - gadka ok a potem olali mnie a przecież można "odburknąć" smsem, że nieaktualne.
Ale ludzie nie cenią tego, co za darmo. Taki kot z hodowli, oooo za 2 tysiące złotych oooo to nawet zarezerwują.
Szukamy dalej.
Chcecie wyróżnień do ogłoszeń na olx? Pokryję koszty
Bardzo chętnie skorzystamy z takiej opcji
Domek Morion oddzwonił dzisiaj. Pan miał wczoraj urwanie głowy w pracy i nie miał jak rozmawiać. Adopcja Morion jak na razie aktualna a ja jestem po prostu przewrażliwiona
W każdym razie przemówiłam się z Panem na przyszły tydzień na przekazanie Morion, ponieważ zdecydowaliśmy, że zrobimy jeszcze drugie odrobaczenie u nas. Wydaje mi się, że tak będzie bezpieczniej dla Morion bo u takich maluszków po odrobaczeniu może różnie być i wolałabym uniknąć sytuacji kiedy dajemy kociaka z którego wyłażą glisty lub inni pasażerowie na gapę lub w najgorszym wypadku dochodzi do robaczycy.
Odrobaczenie nr 2 odbyło się dzisiaj. Maluszki dostały troszkę mocniejszy preparat i teraz obserwujemy co się będzie działo i co będzie z kotów wyłazić. Odrobaczane były wszystkie futra razem czyli maluszki, Opera i Oda oraz Zetka. Opera i Oda jeśli nie stwierdzimy robali niebawem będą się szczepić
Wszystkie pijawki poważone Hassan 0,6 kg, Morion 0,55kg, Szafirek, Onyks i Jaspis po 0,5 kg
Kupa Hassanka zdecydowanie lepiej ale do ideału jeszcze brakuje, maluch cały czas dostaje Biotyl na jelita. Wszystkie okruszki wesołe, brykają, rozrabiają i mają piękny apetyt. Zobaczymy jak będzie jutro po odrobaczeniu.
Wczoraj do lecznicy dotarła karma dla maluszków i nawet im smakuje. Wcinają z wielkim apetytem
Opera i Oda super. Po wczorajszych miziankach Oda troszkę bardziej wyluzowana i mniej uciekająca ale jeszcze troszkę musimy nad nią popracować
Dzisiaj kiedy byłam w lecznicy, zadzwoniła do Pani doktor Pani karmicielka - staruszka. Pani doktor przekazała mi słuchawkę i pogadałam sobie z Panią. Niestety nie doszłyśmy do porozumienia. Pani H. domaga się oddania Opery a warunki jakie oferuje to okienko w piwnicy plus karmienie. Nie docierają do Pani argumenty żadne... Twierdzi, że wykradziono jej kota. Oczywiście nie dysponuje żadnymi dokumentami potwierdzającymi, że kot należy do niej. Wg Pani faktem potwierdzającym, że Opera to jej kot jest to, że karmiła ja codziennie. Zapytałam więc dlaczego nie odrobaczyła i nie odpchliła swojego kota i tu Pni nie umiał mi odpowiedzieć. Na pytanie, kto zajmie się kotem, kiedy będzie wymagał pomocy weterynarza, Pani wskazała drugą Panią karmicielkę. Zapytałam czy nie szkoda jej kotki, żeby z kanapy trafiła do piwnicy, że idzie zima itp. Powiedziała wtedy, że nawet myślała, żeby zabrać Operę do domu na zimę... normalnie jakaś masakra. Rozmowa przebiegała spokojnie ale i tak w efekcie końcowym nie dogadałyśmy się. Na razie nie przejmujemy się tym zbytnio zobaczymy czy na tym Pani H. zakończy swoje roszczenia czy będzie sięgała po inne środki. Pani pytała gdzie kotka pójdzie do tej adopcji więc powiedziałam, że na razie jesteśmy na etapie poszukiwania odpowiedniego domku,że to trwa itp.
A teraz przyjemniejsza część posta

Proszę się delektować
Szafirek

Jaspis


Morion

Jaspis

Morion




Onyks

Zbiegowisko

Morion
