Biszkopt, szylka i burasek szukają domów

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lis 13, 2012 20:32 Re: Kolorowe chrząszcze szukają DT/DS

Ktorys maluch kaszle, pewnie z zimna. Wyglada na to, ze nie maja kk. Moze ten u Wilhelm bedzie testowy i mozna na jego podstawie cos powiedziec o reszcie :)

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Śro lis 14, 2012 19:05 Re: Kolorowe chrząszcze szukają DT/DS

Mialam dzisiaj niezbyt mila rozmowe z wlascicielami dzialki/jest ich chyba kilku/
zadzwonil ktos i powiedzial,ze na dzialce jest kociarnia,wiec przyjechali zobaczyc czy faktycznie tak jest.
Kazali mi zabierac koty,bo chca sprzedac dzialke.Doroslych kotow jest 4 ,to juz kociarnia :?:
W tym dwie kotki wysterylizowane,jedna jest od trzech lat.Kolejny problem :(
Mama maluchow to trikolorka,1,5 roczna.To jej pierwsze malenstwa.
Kod:
Obrazek

dora1020

 
Posty: 725
Od: Nie maja 09, 2010 21:31

Post » Śro lis 14, 2012 19:53 Re: Kolorowe chrząszcze szukają DT/DS

pewnie się za dużo osób tak kręcilo ....

wilhelm170

 
Posty: 716
Od: Pt cze 08, 2012 19:32

Post » Czw lis 15, 2012 0:01 Re: Kolorowe chrząszcze szukają DT/DS

Trzymam kciuki za akcje lapania kociakow :ok:

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Czw lis 15, 2012 16:34 Re: Kolorowe chrząszcze szukają DT/DS

biało- rudy i biała złapane!

wilhelm170

 
Posty: 716
Od: Pt cze 08, 2012 19:32

Post » Czw lis 15, 2012 18:21 Re: Kolorowe chrząszcze szukają DT/DS

O masakra... to gdzie te koty mają się podziać?

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

Post » Czw lis 15, 2012 20:16 Re: Kolorowe chrząszcze szukają DT/DS

Wilhelm, a jak mautka u Ciebie? Zadomowila sie? Rozrabia? Przychodzi sie miziac? Napisz cos :)

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Czw lis 15, 2012 20:29 Re: Kolorowe chrząszcze szukają DT/DS

ucieka jak się wchodzi do pokoju, trzeba kucnąć i ja złapać.Jak się zacznie głaskać to mruczy i zaczyna się bawić.Gania wtedy po całym pokoju jak szalona.lubi jak ktoś jest w pokoju chociaż niekoniecznie na kolanach czy rekach.Ale co zadziwiające jak wzięłam ja do innego pokoju na rekach to była bardzo grzeczna, rozglądała się , z ciekawością patrzyła.Uważam że jest super, chociaż ma odruch uciekania dlatego zalecam trzymanie jej na początku w małym pomieszczeniu.Sika w kuwetkę ale bardzo dużo. Po nocy były 4 siki w kuwecie, w ciągu dnia to nawet z 8.to normalne?

wilhelm170

 
Posty: 716
Od: Pt cze 08, 2012 19:32

Post » Czw lis 15, 2012 22:08 Re: Kolorowe chrząszcze szukają DT/DS

No i super. Pojdzie do domku razem z siostrą, zobaczymy, co Dora jutro zlapie :) Chcialabym ja oddac z tą szarą, a bialej znajde inny dom, jak spokojna. Jeszcze rozmawiam z ludzmi. Rudy jedzie na pewno do Poznania.

Wilhelm, a jak my sie umawiamy? w Lublinie czy Warszawie? :D

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Czw lis 15, 2012 22:17 Re: Kolorowe chrząszcze szukają DT/DS

będę wiedziała jutro;)

wilhelm170

 
Posty: 716
Od: Pt cze 08, 2012 19:32

Post » Czw lis 15, 2012 22:36 Re: Kolorowe chrząszcze szukają DT/DS

Z sikaniem - jak je mokre, to chyba normalne, nie czeka, tylko czesto sika. Pojdzie do weta na przeglad, powiem, ze taki lejek ;) Moze przeziebiony pecherz. A moze rozdrabnia zwirek i sie nie mozesz doliczyc?

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Pt lis 16, 2012 22:43 Re: Kolorowe chrząszcze szukają DT/DS

Na dzialke zostal wyrzucony chory czarno-bialy kocurek.Kotek wymaga natychmiastowej pomocy,bez niej nie ma szans na zycie.Kotek ok.8-10 m-cy zamiast ogona ma sterczacy,lysy kikut,ktory przy odbycie gnije,jest zakrwawiony.
Kocurkowi pomoze p.Alicja z Azylu Nadziei z Opola Slaskiego,bedzie tam leczony,problem jest tylko w tym,ze musi tam dojechac.
W niedziele bedzie transport suczki,ze Szczebrzeszyna do Zawiercia.Koszty transportu pokrywa DS suni.
Kotek moze sie zabrac do Zawiercia,do Katowic,Swietochlowic,Bytomia.
Ale na dalszy transport nie ma kasy.Czy moze znacie kogos kto moglby kotka przejac i zawiezc go autobusem lub pociagiem do Opola? Bylo by taniej niz samochodem.
Alicja z Azylu dolozy do transportu.Napewno na bilet wystarczylo by.
Pilnie prosze kogos ze Slaska o pomoc.
Kod:
Obrazek

dora1020

 
Posty: 725
Od: Nie maja 09, 2010 21:31

Post » Sob lis 17, 2012 8:41 Re: Chrząszczom zimno w Szczebrzeszynie

Arcana pisze:Niestety domek rudego zwatpil i sie nie dziwie. Jesli najpierw informuję, ze kociaki sa strachliwe, ale daja sie zlapac w rece bez rekawic ochronnych, a potem sie okazuje, ze osoba, ktora je karmi, nie moze ich zlapac do transportu... Szkoda, bo dom wygladal bardzo dobrze, doswiadczony, z towarzystwem kotki, byl gotowy na doswojenie kociaka, no ale wybor jest duzy i nikt nie musi czekac na dzikuska, nawet rudego. Z domku bialej jeszcze nie mam informacji, czy bedzie czekac na kicie.
Wygrany w tym jest tylko burasek od pani P. Cudo nie kot, cala droge siedzial na kolankach, rozmruczany. Mloda pani, ktora go odebrala, byla zachwycona, ze jest piekny i mily. Pojechali prosto do weterynarza. W uszach chyba swierzb, oczka z wychodzaca trzecia powieką po kk, mala przepuklina, ale pani sie tym nie zrazila :ok:

Kroweczce bede szukac domu i na pewno znajde. Nie wiem, co z dzialkowymi w tej sytuacji. Oglaszanie kotow, o ktorych nie mozna duzo powiedziec, a nawet zlapac do transportu, mija sie z celem.



Witam
Chcialam podzielić się jak wrażenia kotka, którego wzięliśmy - to był burasek z kocim katarem. Przecudowny kociak :) bardzo dziękuję za to małe cudo... jest kochany. Co prawda troszkę szaleje, ale to normalne i naprawdę szybko się oswoił z miejscem i warunkami, już drugiego dnia czuł się jak u siebie i już tylko kilka razy zapłakał.
Nazywa się Boniek :)
Co do stanu zdrowia to jest bardzo dobrze. Antybiotyk nie był już potrzebny, w uszach na szczęście początki świerzbu (nie zaawansowane), odrobaczony, odpchlony. A przepuklina na brzuszku ma szanse zniknąć sama, weterynarz polecił masować, co obydwoje robimy :) a jeśli się nie wchłonie to przy sterylizacji będzie zrobiony zabieg.
Byłam w szoku, że Boniek tak szybko wiedział co to kuweta, biorąc pod uwagę, że mieszkał gdzieś na dworzu. A te zdjęcia... cudowne kotki na zdjęciach, ale widać, że warunki nie za dobre :(
U nas ma cieplutko, suchutko, jedzonko i suche i mokre, czystą kuwetę, opiekę weterynarza, a do tego dużo miłości...
Mam już jedną anegdotę. tak się uparł raz na moje słuchawki... oczywiście odganiałam go, żeby nie gryzł, ale jak to kot nie posłucha. Oglądam film i nagle zapadła cisza w uszach, patrzę co się stało a kabel od słuchawek przegryziony na pół :D
Najpierw zrobiłam wielkie oczy bo nie wierzyłam, później złość, a potem już się śmiałam hehe

A co do tamtych koteczków pozostałych, to tak mi szkoda, że nie dostały domu. Sama najpierw dzwoniłam o tego rudaska, ale podobno było takie zainteresowanie nim, że wzięłam innego.
Oby jeszcze przed mrozami udało się uratować te kotki, bo nie wiadomo co z nimi będzie. Przynajmniej nasz Bonio ma ciepło.
Pozdrawiam

Rozko

 
Posty: 2
Od: Sob lis 17, 2012 8:21

Post » Sob lis 17, 2012 16:07 Re: Kolorowe chrząszcze szukają DT/DS

Witam serdecznie Domek Bońka. :1luvu: Bardzo sie ciesze, ze nas znalazlas i chcesz sie podzielic wiadomosciami o kociaku. Cudny slodziak, cala droge spedzil na kolankach, miziajac sie i mruczac. Bardzo sie ciesze, ze juz po kocim katarze i nie ma wiekszych problemow ze zdrowiem. W Szczebrzeszynie nie mial szans na opiekę. A cudny z niego chlopak. Mam jeszcze foty z pociagu, slabe, bo z komorki, ale zawsze pamiatka... :D Wybralam najlepsze.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Sob lis 17, 2012 16:25 przez Arcana, łącznie edytowano 1 raz

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Sob lis 17, 2012 16:25 Re: Kolorowe chrząszcze szukają DT/DS

Wlasnie wrocilam z Lublina, skad dzieki pomocy Wilhelm zabralam 4 kociaki z dzialki. 3 sa juz we wlasnych domkach, jednego jutro zawioze do Poznania, przenocuje dzis razem z bialą kicia w jej domu. Dzieki Domkowi bialej za pomoc logistyczną! :ok:
Zeby nie zapeszyc, ale przy takim szybkim szukaniu domow chyba mam szczescie trafiac na swietnych ludzi i kociaki beda kochane i rozpieszczane.
W Szczebrzeszynie zostaly jeszcze 2 marmurki, jeden ma szanse na dom u kolezanki Wilhelm, a jeden jest jeszcze na dzialkach. Dora, musicie go zlapac, to zrobie osobne ogloszenia i znajdzie dom. Musze znac przynajmniej plec. Kociaki z dzialki sa grzeczne i mile, obawa, ze to strachulce na szczescie sie nie potwierdza. Moze oglaszalabym rownoczesnie mame kotkow, moze ktos chcialby przygarnac mame z malym.
I jeszcze czarno-biala kicia w stodole. Kurcze, przydaloby sie, zeby pani P. wziela ja do domu na czas szukania domu i ustalila, czy to oswojony kociak, bo jeden swietny dom przez brak informacji juz stracila.

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości