
ale Maja znajdzie swój, wierzę w to bardzo.
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
MalgWroclaw pisze:Święta nie są fajne na szukanie domów, fakt![]()
ale Maja znajdzie swój, wierzę w to bardzo.
MalgWroclaw pisze:Każdy się czasem łamie. Trudno wymagać, żebyśmy mieli twardą psychikę, bo mamy miękką.
Kochana Kamari, moja koleżanka wet mówi zawsze: "jak się ma miękkie serce, to trzeba mieć twardą..." tu sobie dopowiedz
MalgWroclaw pisze:Każdy się czasem łamie. Trudno wymagać, żebyśmy mieli twardą psychikę, bo mamy miękką.
Kochana Kamari, moja koleżanka wet mówi zawsze: "jak się ma miękkie serce, to trzeba mieć twardą..." tu sobie dopowiedz
Bazyliszkowa pisze:Poszukiwania domku idą opornie. Było parę zapytań, ale albo "siła wyższa" stanęła na przeszkodzie (a szkoda, bo osoba bezpośrednio zainteresowana brzmiala rozsądnie), albo ktoś zamilkł po zapytaniu o gotowość do podpisania umowy adopcyjnej, albo miał dzwonić i nigdy już nie zadzwonił.
A teraz w okresie przedświątecznym to chyba będzie jeszcze trudniej.... Eh...
Bazyliszkowa pisze:ponieważ nic nie wskazuje na to, żeby to miała być szybka adopcja, szkoda mi było strasznie trzymać ją w pakamerze. W efekcie burzy mózgów wymyśliliśmy, że spróbujemy przenieść Maję do pokoju Młodego - i tak też się stało po odpchleniu. Ma tam znacznie więcej miejsca, okno, przez które można wyglądać, no i ma znacznie więcej człowieka.
Klakier i Bajka pełnią straż pod drzwiami pokoju, a Maja z kolei próbuje się wymknąć. Wchodzenie i wychodzenie z pokoju jest, delikatnie mówiąc, niełatwe. Mam nadzieję, że to nie potrwa długo - domku, przybywaj
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości