Proszę o zamknięcie- wątek zrobił się nagonkowy.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt gru 09, 2011 15:35 Re: Wolno-żyjąca kotka Marion wróciła po kastracji na miejsce.

Ale Ty to przeżyjesz, a kotka już niekoniecznie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56133
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt gru 09, 2011 15:38 Re: Wolno-żyjąca kotka Marion wróciła po kastracji na miejsce.

ewar pisze:Ale Ty to przeżyjesz, a kotka już niekoniecznie.


Ale nie zasłużyłam sobie na to. Ani mama, ani TŻ który w ogóle nie brał w całej sprawie udziału. Darujcie sobie, bardzo Was proszę.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt gru 09, 2011 15:43 Re: Wolno-żyjąca kotka Marion wróciła po kastracji na miejsce.

XagaX, a prosiłaś wcześniej o pomoc? Chyba nie, więc było domniemanie, że sobie poradzisz.
Również w moim odczuciu popełniłaś błąd wypuszczając tę kotkę, tym bardziej, że nie była odłowiona w miejscu bytowania, tylko znaleziona, ufna, w budynku :( .
Masz teraz poważne oferty pomocy, może warto z nich skorzystać, dając pierwszeństwo dobru kota (o które tak walczysz na wielu wątkach) nad swoimi urażonymi uczuciami.
Errare humanum est, in errore perservare stultum - błądzić jest rzeczą ludzką, trwać w błędzie - głupotą. Seneka Starszy

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt gru 09, 2011 15:48 Re: Wolno-żyjąca kotka Marion wróciła po kastracji na miejsce.

alix76 pisze:XagaX, a prosiłaś wcześniej o pomoc? Chyba nie, więc było domniemanie, że sobie poradzisz.
Również w moim odczuciu popełniłaś błąd wypuszczając tę kotkę, tym bardziej, że nie była odłowiona w miejscu bytowania, tylko znaleziona, ufna, w budynku :( .
Masz teraz poważne oferty pomocy, może warto z nich skorzystać, dając pierwszeństwo dobru kota (o które tak walczysz na wielu wątkach) nad swoimi urażonymi uczuciami.
Errare humanum est, in errore perservare stultum - błądzić jest rzeczą ludzką, trwać w błędzie - głupotą. Seneka Starszy


Uważam, że nie popełniłam błędu. Nie zamierzam uszczęśliwiać kotki na siłę i dalej odpowiadać na nagonkę większości z Was. I grożenie mi nieprzyjemnościami wśród sąsiadów najlepiej świadczy o poziomie niektórych osób.

Ile wolno-żyjących kotów wypuszcza się po zabiegu? Dziesiąt procent, nieprawdaż? I akurat TA kotka jest niby taka super oswojona? Dziwne, doprawdy.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt gru 09, 2011 15:53 Re: Proszę o zamknięcie- wątek zrobił się nagonkowy.

Ja osobiście nie wypuszczałam kotki po sterylce która dawała się głaskac ,nie mówiąc o barankach i jedzeniu z ręki
Obrazek

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Pt gru 09, 2011 15:55 Re: Proszę o zamknięcie- wątek zrobił się nagonkowy.

Czy ktos groził Adze nieprzyjemnościami wsród sąsiadów??? 8O
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt gru 09, 2011 15:59 Re: Wolno-żyjąca kotka Marion wróciła po kastracji na miejsce.

Prakseda pisze:Czy ktos groził Adze nieprzyjemnościami wsród sąsiadów??? 8O

Sama sobie grozi:
XAgaX pisze:więcej zdjęć nie mam na kompie, z telefonu nie mam jak znaleźć, to jest najlepsze.

Baaaaardzo mnie zastanawia, że pomoc znalazła się dopiero po wypuszczeniu kotki - mogę jej poszukać, nic więcej, uważam, że zrobiłam tak jak jest lepiej dla niej. Nie podoba mi się robienie dymu w mojej okolicy (jedna z karmicielek mieszka w moim bloku, "dzięki" Wam nie będziemy mieli z mamą i TŻ życia wśród sąsiadów) i uszczęśliwianie kotki na siłę, a także wpędzanie mnie na siłę w poczucie winy. Tyle.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 09, 2011 15:59 Re: Proszę o zamknięcie- wątek zrobił się nagonkowy.

Prakseda pisze:Czy ktos groził Adze nieprzyjemnościami wsród sąsiadów??? 8O


Pisało o rozpytywaniu, że ja przeżyję, a kotka niekoniecznie... róbcie co chcecie w sprawie tej kotki, ja podtrzymuję swoją decycję, i ponieważ kierowałam się jej dobrem, nie zamierzam pomagać w jej złapaniu.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt gru 09, 2011 16:02 Re: Wolno-żyjąca kotka Marion wróciła po kastracji na miejsce.

XAgaX pisze:więcej zdjęć nie mam na kompie, z telefonu nie mam jak znaleźć, to jest najlepsze.

Baaaaardzo mnie zastanawia, że pomoc znalazła się dopiero po wypuszczeniu kotki - mogę jej poszukać, nic więcej, uważam, że zrobiłam tak jak jest lepiej dla niej. Nie podoba mi się robienie dymu w mojej okolicy (jedna z karmicielek mieszka w moim bloku, "dzięki" Wam nie będziemy mieli z mamą i TŻ życia wśród sąsiadów) i uszczęśliwianie kotki na siłę, a także wpędzanie mnie na siłę w poczucie winy. Tyle.

Czy to, że sprawa zostanie nagłośniona wskutek szukania kotki tak Ci przeszkadza? Bardziej martwisz się o relacje z sąsiadami niż o życie zwierzaka?

Wypuściłaś oswojoną kotkę, odmawiasz pomocy w jej złapaniu, a zatem jest to działanie NA SZKODĘ KOTA.
\Niniejszym zgłaszam ten wątek do moderacji celem wyciągnięcia konsekwencji.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 09, 2011 16:03 Re: Wolno-żyjąca kotka Marion wróciła po kastracji na miejsce.

XAgaX pisze:
alix76 pisze:XagaX, a prosiłaś wcześniej o pomoc? Chyba nie, więc było domniemanie, że sobie poradzisz.
Również w moim odczuciu popełniłaś błąd wypuszczając tę kotkę, tym bardziej, że nie była odłowiona w miejscu bytowania, tylko znaleziona, ufna, w budynku :( .
Masz teraz poważne oferty pomocy, może warto z nich skorzystać, dając pierwszeństwo dobru kota (o które tak walczysz na wielu wątkach) nad swoimi urażonymi uczuciami.
Errare humanum est, in errore perservare stultum - błądzić jest rzeczą ludzką, trwać w błędzie - głupotą. Seneka Starszy


Uważam, że nie popełniłam błędu. Nie zamierzam uszczęśliwiać kotki na siłę i dalej odpowiadać na nagonkę większości z Was. I grożenie mi nieprzyjemnościami wśród sąsiadów najlepiej świadczy o poziomie niektórych osób.

Ile wolno-żyjących kotów wypuszcza się po zabiegu? Dziesiąt procent, nieprawdaż? I akurat TA kotka jest niby taka super oswojona? Dziwne, doprawdy.


Nie przecieniaj siebie, nie zamierzam o Tobie z nikim rozmawiac, tylko o Kocie. Nie pisz wiec, o grozeniu Ci nieprzyjemnosciami wsrod sasiadow, bo klamiesz. Nic takiego nie padlo.
Jak cos bede wiedzial dam znac zainteresowanym

sebow

 
Posty: 3430
Od: Pon kwi 26, 2010 12:35
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt gru 09, 2011 16:08 Re: Proszę o zamknięcie- wątek zrobił się nagonkowy.

XAgaX pisze:
Prakseda pisze:Czy ktos groził Adze nieprzyjemnościami wsród sąsiadów??? 8O


Pisało o rozpytywaniu, że ja przeżyję, a kotka niekoniecznie... róbcie co chcecie w sprawie tej kotki, ja podtrzymuję swoją decycję, i ponieważ kierowałam się jej dobrem, nie zamierzam pomagać w jej złapaniu.

Ooooo...to bardzo smutne co piszesz. Co ona ci zrobiła, że jej nie chcesz pomóc? zaczną się domysły, że ją gdzieś wywiozłaś jak już gdzieś na wątku czytałam (najpierw dt a potem jakaś szopa pod miastem bo koty nie znalazły ds). Smutne to, bo nie samą kastracją i sterylizacją żyje to forum ale też ratowaniem i dawaniem szans na lepszy świat dla kotów...Jeżeli nie wystarcza ci empatii na poszukanie kotki, która może mieć ciepły kąt to już nie wiem co się stało z tobą dziewczyno!
Mam propozycję po prostu powiedz prawdę, bo nic tu się kupy nie trzyma!
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt gru 09, 2011 16:15 Re: Proszę o zamknięcie- wątek zrobił się nagonkowy.

Kotka została wypuszczona na moim podwórku na Starówce dnia 4 grudnia br. Więcej nie wiem. Wypuściłam ją kierujac się jej dobrem, po konsultacji z 2 weterynarzami. Udowodnić, że piszę prawdę nie mam jak - tak samo zresztą, jak osoby oskarżające mnie o nie wiadomo co, że piszę nieprawdę.

Mogę jej poszukać, ale nie zamierzam spotykać się z tak wrogo nastawionymi do mnie osobami.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt gru 09, 2011 16:28 Re: Proszę o zamknięcie- wątek zrobił się nagonkowy.

Szkoda, że przed jej wypuszczeniem nie uprzedziłas karmicielek, że się pojawi nowy oswojony kot.
Żeby jej jeść dawały osobno, bo stałe stado na pewno będzie ją odganiać od żarełka.
Szkoda, że od niedzieli nie sprawdziłaś czy kotka się pojawia na karmieniu i czy wogóle się pojawia na podwórku.

adelajda

 
Posty: 50
Od: Czw cze 17, 2010 15:20

Post » Pt gru 09, 2011 16:28 Re: Proszę o zamknięcie- wątek zrobił się nagonkowy.

B/k
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Pt gru 09, 2011 16:32 Re: Proszę o zamknięcie- wątek zrobił się nagonkowy.

adelajda pisze:Szkoda, że przed jej wypuszczeniem nie uprzedziłas karmicielek, że się pojawi nowy oswojony kot.
Żeby jej jeść dawały osobno, bo stałe stado na pewno będzie ją odganiać od żarełka.
Szkoda, że od niedzieli nie sprawdziłaś czy kotka się pojawia na karmieniu i czy wogóle się pojawia na podwórku.


Nie sprawdziłam, bo wetka stwierdziła, że wróci do swoich - podejrzewam, że mieszka jednak ciut dalej. Ona nie wygląda ani na taką, co się da odgonić od jedzenia (z tego jak się zachowywała wobec moich kotów, w tym dominującej Bastet), wydaje mi się też, że po dojściu do siebie nie dałaby się tak łatwo złapać, po prostu bolało ją i prosiła o pomoc.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Nul i 606 gości