Ja nie jestem czlonkinia PKDT, ale tez moglabym sie dolozyc do KOCIARNI ?
W Wejherowie sytuacja kotow jest marna

Pisalam juz o tym.
W tym miescie panuje generalnie znieczulica i obojetnosc wobec zwierzat.
Dowiadywalam sie telefonicznie w UM odnosnie dofinansowania sterylek, ale od wydzialu srodowiska kierowano mnie do finansowego i spowrotem. Wszyscy mowia - NIE MA NA TO BUDZETU.
Jak wygospodaruje dzien wolny, pojde tam i bede osobiscie "molestowac".
Ja niestety zajac sie kolejnymi kotami nie moge

Mam pod swoja opieka w sumie 10 szt. plus psa. Na karme wydaje mnostwo kasy. Leczenie tez pochlonelo znaczna czesc mojego budzetu.
Jak juz ide ulica Sobieskiego to tez staram sie miec przy sobie karme dla futer.
Wiecej zrobic nie jestem w stanie
