OTW4-Żuczku,Żuczku ...:( Nowe foty od 96

Ciąg dalszy fotek asinych futerek, zanim wszystkim siwe brody urosną... :oops:

Igiełki, Nastka i Niusia

Bury Pikuś, Wojcio i Biseczek

Maluszki od rozmnażaczki

co to za czarny potwór? :strach:

**Adopcje: 9 >>**

Patmol pisze:co to za czarny potwór?

To nasz Wojtek.Kawał cholery . Kochają sie w nim wszystkie kocie panny co do nas trafiają. Taki w typie :słodki drań. Zazdrośnik okrutny.Sieje zamęt i bójki w domu.

Mam dziś zły dzień.Bardzo. Humor został w lepszych czasach. Koty wyczuwają mój nastrój i ...Ech, ściera, domestos...Błędne koło.
Dziś z Nastką do weta.

**Adopcje: 9 >>**

moze ktoś by choć grzecznościowo kotami sie pozachwycał :roll:

Choć ciupeńkę :cry:

Zła passa trwa. Telefony o Igiełki powalają. Najfajniejsze sa takie, gdzie dzwoniący nie mogą trafić na imię wybranego kota z całej listy wypisanej sobie.
Nigdzie nie ma w ogłoszeniu błagania o wzięcie kota a tak sie ludzie zachowują.Jakbym mi łaskę robili. W jednej rozmowie usłyszałam,ze pani ma doświadczenie z kotami. Bo miała kota jak była mała.Teraz ma 30-tkę.
Ja chyba jestem mało normalna i te koty tak sobie siedzą bo mi trudno rozstać sie z nimi.
TZ też sie dostało. Wykazał współczucie dzwoniącym :evil:

Zły ruch

Nastka lepiej troszkę.Zaliczona wizyta u weta i 2 zastrzyki.Na jutro zastrzyk do domu dostaliśmy.W poniedziałek kontrola. Smarcze się. Trze nosek, ranki aż sie porobiły.
W poniedziałek mam mega kontrolę w pracy.Przyjeżdżają 3 harpie.Dziś mi się błędy śniły . Oraz ich wielkie zęby i węże wijące się na głowie.Ja będę jako ta wężliczka wiła sie w poniedziałek. :cry:

I pogoda też do doopy :cry:

Kotecki masz przepiękne Asiu. :lol:

Za kontrolę trzymam kciuki ,będzie dobrze nie w takich sytuacjach sobie radziłaś. :ok:

Asiu Igiełkowe maluchy śliczne ,fotki powalające szczególnie te przytulaszcze
rodzeństwa :1luvu:

A rudy od rozmnażaczki :1luvu:

Kontroli dasz radę :ok:

tak profilaktycznie :mrgreen:

potrzymam

Asiu-współczuję kontroli,to zawsze dołuje!-ale będzie dobrze-zobaczysz! :ok:

I miłego,słonecznego dnia zyczę -naładuj akumulatorki!

Asiu, trzymam kciuki, żebyś dobrze zniosła kontrolę. :ok:

Asiu, wiem, ostatnio wszędzie się robi niefajnie. Niech u Ciebie się szybko poprawia. :ok:

Te uszi

Biseczek już wielki tygrys :1luvu:

A jaki ma śliczny instrument muzyczny... :lol:

**Adopcje: 9 >>**

Fakt,Bisio ma bębenek sporawy.Kto by pomyślał,że kiedyś był taki chory .Nikt nie dawał mi nadziei na jego dobre i godne życie. To prześliczny kot i mocno charakterny. Ale kocha ludzi i kocha koty. Z powodów mocno finansowych odkładam ciągle kolejne RTG. Niby zawsze jest coś pilniejszego.Inny chory zwierz, nowy zwierz...Ale jest drugie dno. Będę musiała podjąć decyzję co dalej. Jak będzie lepiej, to ogłoszenia wypadało by zrobić. Nie deklaruję ,że mały u nas zostanie.Jednak nasz związek, a szczególnie moje przywiązanie do niego jest inne .Może to złe i niesprawiedliwe w stosunku do innych kocich bied.Ale jego dosłownie wyciągnęłam z drugiej strony. Każdy położył na nim kreskę. Jest kotem z powodu swoich "uszkodzeń' trudno adopcyjnym.Wiem,ze może być trudno o dobry dom. I wiek ma już nie adopcyjny.
Nie będę teraz o tym myśleć. Ale przemyka mi to przez łepetynkę jak na kocia patrzę.

Igiełki zagnieździły sie w łóżku na maksa. Śpią (szczególnie mały) do góry kołami. Nie przeszkadza im obecność kopiących nóg, wiercących się ciał, sapanie i chrapanie. Kołderka musi być. Dziś Igunia bawiła się z...Kajką. Mała i zwiewna elficzka ze stepującym czołgiem. Ale to było po wyspaniu się. Bo Bisek+Igiełki od 3 rano do 11 przed południem ganiały się na zabój. Bisek nawołuje gówniarstwo jak rodzona mama.Grucha i ćwierkoli. Choć jego instynkta tatusiowe kończą sie przy ich misce. Wtedy jest malutkim, skrzywdzonym koteczkiem co swojej porcji nie dostał.