mirmilka pisze:Ja jeszcze raz o lecznicy na Piastowskiej. Wczoraj dzwoniłam, żeby sie umówić na szybką sterylizacje , bo jest podejrzenie ropomacicza. A pani dr mówi, że ona nie ma w umowie napisane, że ma sterylizować kotki z ropomaciczem, bo to wtedy podraża. Skończyło sie na tym, że kotka będzie sterylizowana na Obrońców za moje pieniądze. Nie wiem co się dzieje, ale jest coraz gorzej. Miasto interesuje tylko to, żeby było jak najtaniej, ale tak się nie da.
Mirmilko, bylam przed chwila ze znajoma u tego weta. Co prawda zawiozlysmy oswojona kotke podblokowa wiec nie bylo problemu z zastrzykiem itp...wiec poszlo gladko, wypytalam P Dr w cztery oczy o kilka rzeczy...i tak, Pan Dr nie ma nic przeciwko nacinaniu ucha, wytlumaczylysmy mu jak takie naciecie ma wygladac, a nawet narysowalysmy na kartce



