Koty i psy - znalezione, podrzucone, bezdomne

Korespondentka pisze:Kozalinka hałaśliwa - za oknem kociarni jest wybieg na który wyprowadzam
dobermankę. Kozalina na jej widok przemienia się w lwa.

do mnie przemówiła Kozalinka. Ma dziewczyna w oczach tę ikrę i widać, że żywemu nie popusci :mrgreen:

Tylko Kozalinka jakieś 4 kilo waży :ryk:

, ale charakterna jest .

Wczoraj po południu trafił do nas pers. Jego futerko pozostawia wiele do życzenia.
Nie jest zbyt przyjaźnie nastawiony, ale mam nadzieję, że to jest spowodowane stresem i że już niedługo będzie siedział na moich kolankach.
Zdjęcia jutro - mam nadzieję, że mnie nie pożre :mrgreen:

kciuki trzymamy za Ciebie :-)

dagmara-olga pisze:kciuki trzymamy za Ciebie

Trzymanie kciuków bardzo się przyda, bo już na rękach nie ma miejsca na nowe zadrapania

.
Ktoś, kto nie wie, że pracuję w schronisku pewnie jest bardzo zdziwiony widząc moje łapy - łapy ostatniego zakapiora. :twisted:

Korespondentka pisze:
dagmara-olga pisze:kciuki trzymamy za Ciebie

Trzymanie kciuków bardzo się przyda, bo już na rękach nie ma miejsca na nowe zadrapania .
Ktoś, kto nie wie, że pracuję w schronisku pewnie jest bardzo zdziwiony widząc moje łapy - łapy ostatniego zakapiora.

Przydałoby Ci się dobre lekarstwo. Smarujesz i po 2-3 nie śladu, bezbliznowo!. Mówię oczywiście o propolisie.
Jeśli podasz jakiś adres kontaktowy to zapakuję i wyślę listem z przepisem co z tym dalej robić.
Normalnie propolis sprzedaję, ale Tobie, ze względu na zwierzaki, dam gratisowo :mrgreen:

Jakość jest gwarantowana, nie to co można np. na allegro kupić :evil:

Jesli się zdecydujesz, to za tydzień będę miała już pierwszy tegoroczny.

Coś mi się z sunią nie zgadza, jak to waży 4 kg!

,
toż to tyle co średnia kotka.

delfinka pisze:
Korespondentka pisze:
dagmara-olga pisze:kciuki trzymamy za Ciebie

Trzymanie kciuków bardzo się przyda, bo już na rękach nie ma miejsca na nowe zadrapania .
Ktoś, kto nie wie, że pracuję w schronisku pewnie jest bardzo zdziwiony widząc moje łapy - łapy ostatniego zakapiora.

Przydałoby Ci się dobre lekarstwo. Smarujesz i po 2-3 nie śladu, bezbliznowo!. Mówię oczywiście o propolisie.
Jeśli podasz jakiś adres kontaktowy to zapakuję i wyślę listem z przepisem co z tym dalej robić.
Normalnie propolis sprzedaję, ale Tobie, ze względu na zwierzaki, dam gratisowo
Jakość jest gwarantowana, nie to co można np. na allegro kupić
Jesli się zdecydujesz, to za tydzień będę miała już pierwszy tegoroczny.

Coś mi się z sunią nie zgadza, jak to waży 4 kg! ,
toż to tyle co średnia kotka.

Dziękuję

, adres podam na PW.
A sunia jest maleńka. Mamy 2 takie kruszyny, dorosłe suczki, ale takie miniaturki

Ja sama mam długowłosego jamnika miniaturowego, przytył po kastracji, waży 5,5 kg i ma nadwagę. Przytył o kilogram, "siadają" mu nogi, kręgosłup.

Korespondentka pisze:A sunia jest maleńka. Mamy 2 takie kruszyny, dorosłe suczki, ale takie miniaturki

Korespondentko, chyba zabrakło mi wyobraźni. Bo widzisz, mam świeżo poważone stado.
Cztery kotki mają wagę w granicach 4,0-4,2 kg, czyli mniej więcej tyle co Kozalina, ale za diabła nie potrafię sobie wyobrazić piesula tej wielkości, w dodatku dorosłego.

Czy sprawiłabym Ci duży kłopot prosząc o zdjęcie suni w odniesieniu do czegoś, np. do kota?
Wiesz, chodzi mi oto czy da się zrobic zdjęcie suni z kotem, który będzie tym punktem odniesienia?

i może jeszcze fotka tej drugiej miniaturki ...

Zdjęcia maleńkich suczek mam, ale bez porównania z kotem

, bo już wieczorem nie doczytałam, zrobię jutro.

Ale najpierw kupka.....śliczna kupka kłaków, która jest wykastrowanym kocurem, no chyba, że coś pomyliłam

. Więcej zdjęć na 1 stronie.

CUDO! No CUDNY CUDAK :1luvu:

Na 1 stronie wstawię też więcej zdjęć Marleny i Luny, koleżanka, która robi ogłoszenia nie może ich odróżnić

, jeszcze Mona jej miesza w ogłoszeniach, więc Monie też fotki nowe porobić muszę.

Marlenka - zdjęcie z dołu, żeby różnicę było widać

i Luna - ja na pierwszy rzut oka widzę różnicę

Zdjęć rozbrykanym szczeniakom nie dało się zrobić, są za szybkie

Próbka zdjęć, są jeszcze 2 szczylki, ale nawet przez sekundę stać nie chciały.

Kozalinka i Maleńka, która waży jeszcze mniej niż Kozalinka, a dla porównania nowy kocur, nowy na zdjęciach, bo już od jakiegoś czasu mieszka w schronisku, ale nie był zbyt przyjacielski.
Maleńka jest w schronisku jakieś 2 tygodnie, ja najpierw myślałam, że to szczeniak, a jest to suczynka ok. 5-6 letnia z guzkami na listwie mlecznej.

Hehe pewnie, że się różnią

Za to Marlenka na zdjęciach jest bardzo podobna do Zyty - myślałam, że to ona

A teraz trochę prywaty :wink:

, ale można to potraktować jako zdjęcia kota, który wprawdzie nigdy w schronisku nie był, bo jako niemowlak trafił do mnie na DT, ale miał nadany status "bezdomnego"
Mój Zorro ( już nie bezdomny).

świetne zdjęcia :-)

charakterny chłopak :-)

zapraszamy czasem do nas:
viewtopic.php?f=1&t=116742&start=0

Korespondentka pisze:Zdjęcia maleńkich suczek mam, ale bez porównania z kotem , bo już wieczorem nie doczytałam, zrobię jutro.

Ale najpierw kupka.....śliczna kupka kłaków, która jest wykastrowanym kocurem, no chyba, że coś pomyliłam . Więcej zdjęć na 1 stronie.

Jakie cudeńko...zawsze marzyłam o persie , wiec skad u mnie same dachowce? :lol:

Koty i psy - znalezione, podrzucone, bezdomne

Kto przegląda forum