Magurka z podwórka - nie udało się [']

Piękne foty, sprytna Magurka

Już ona na pewno wie jak zejść ale po co ma się fatygować...

anna_s pisze:Dodam tylko, że jednym susem się tam Magunia przemieściła.Ten biały pasek pod łapkami to rama okna oczywiście.
Domku - ostrzegam - Magunia to skoczny i zwinny kot

Potwierdzam, u mnie też lubiła spać na szafie, w pudełku z orzechami włoskimi. Przy okazji wydobywała sobie jeden, czy dwa, by nim szurać po podłodze nad ranem. :wink:

Benia, klatka u mnie. Kamulce spakowałaś? Bo jeszcze nie zaglądałam do wnętrza przesyłki :wink:

Pozdrawiamy z prawie zimowego Rzeszowa, u mnie wczoraj kaloryfery zaczęły grzać. Koty oczywiście są za

. A syn maturę zdaje i mam stresa.

No to tym razem mocne kciuki za maturzystę :ok:

Magurko i jak, dobrze mu poszło? Karmią was tam, czy Ania cały czas trzyma kciuki i nie ma kto napełnić miseczek? :wink:

wania71 pisze: Karmią was tam, czy Ania cały czas trzyma kciuki i nie ma kto napełnić miseczek?

He, he, na peeeewno karmią kotecki

Jakby to powiedzieć - kotki nie dają zapomnieć o zapodaniu kolejnego posiłku. Mają takie różne dość skuteczne metody :wink:

Magunia najbardziej lubi chrupki, ale chętnie zajada bozitę z kurczakiem i indykiem. Gotowany kurczak też spotkał się z jej aprobatą.
Zrobiła się bardzo rezolutna, zaczepia w celach zabawowych moje koty. Jak nie ma towarzystwa, to turla piłeczki i myszki - potrafi tak się bawić z godzinę non stop.

Był telefon w sprawie Magurki. Bardzo miła pani, ale bez doświadczenia i nie wiem, czy się nie wystraszyła. :roll:

Magurko, kciuki zaciskam :ok:

i ja

Bry w ten piękny i nareszcie słoneczny poniedziałek

Bo w czasie deszczu koty się nudzą...I mordują niewinne piórka :strach:

A po mokrej robocie trzeba wyczyścić łapki:

Jakie Ona ma piękne ząbki! :1luvu:

Ząbki jak ząbki - ale Magunia cała piękna jest. Myślę, że wystartuje w nowej edycji "tapmadla"
Same zobaczcie:

Trzeba naszej tapmadl zrobić jakis artykulik

No niestety Domek już nie zadzwonił, może wystraszył się białaczki, a może drapania mebli. Pani była bardzo miła, ale chciała kotka dorosłego, bo sądziła, że tylko maluchy drapią meble.

Magurka z podwórka - nie udało się [']

Kto przegląda forum