Kotka PLAMKA -tak bardzo ja kochalam,dlug splacony

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Sob kwi 16, 2011 14:21 Re: Kotka PLAMKA- potrzebujemy pomocy, ciagle chora!

przepraszam pomyleczka :evil: krople do oczu i nosa 32 zl :evil: :evil: dzis po wizycie ,standardowo, kroplowka,antybiotyk,witaminy
jutro na 11 mama byc
prosze o pomoc w splacie dlugu,sama nie wydole :evil: strasznie drogo to wyszlo :evil:
gerardbutler
 

Post » Sob kwi 16, 2011 19:43 Re: Kotka PLAMKA- potrzebujemy pomocy, ciagle chora!

co robic? z kotka jest5 gorzej :(( nie wstaje tylko lezy, nie udalo mi sie jej nakarmic teraz :(( strasznie charczy nie wiem co robic? nie skutkuje leczenie nie wiem............ona ledwo zywa jest :(((
gerardbutler
 

Post » Sob kwi 16, 2011 19:45 Re: Kotka PLAMKA- potrzebujemy pomocy, ciagle chora!

gerardbutler pisze:co robic? z kotka jest5 gorzej :(( nie wstaje tylko lezy, nie udalo mi sie jej nakarmic teraz :(( strasznie charczy nie wiem co robic? nie skutkuje leczenie nie wiem............ona ledwo zywa jest :(((


Jakie masz leki?

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Sob kwi 16, 2011 19:46 Re: Kotka PLAMKA- potrzebujemy pomocy, ciagle chora!

wstawiam własnie bazarek:

viewtopic.php?f=20&t=126726

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Sob kwi 16, 2011 19:48 Re: Kotka PLAMKA- potrzebujemy pomocy, ciagle chora!

ja nie mam lekow, ona wlecznicy codziennie dostaje zastrzyki, kroplowki,przed chwila na sile probowalam ja nakarmic nie udalo sie zwymiotowala :( wydaje mi sie ze wogole nie ma poprawy :( ona chyba umrze :(( nie wiem dlaczego wet nie zmienia antybiotyku? moze trzeba czekac?ale jak wycienczy sie :((
gerardbutler
 

Post » Sob kwi 16, 2011 19:55 Re: Kotka PLAMKA- potrzebujemy pomocy, ciagle chora!

gerardbutler pisze:ja nie mam lekow, ona wlecznicy codziennie dostaje zastrzyki, kroplowki,przed chwila na sile probowalam ja nakarmic nie udalo sie zwymiotowala :( wydaje mi sie ze wogole nie ma poprawy :( ona chyba umrze :(( nie wiem dlaczego wet nie zmienia antybiotyku? moze trzeba czekac?ale jak wycienczy sie :((


Ogrzewaj ją. I podawaj po troszku wodę. Może źle się czuje po antybiotyku.

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Sob kwi 16, 2011 20:13 Re: Kotka PLAMKA- potrzebujemy pomocy, ciagle chora!

wczoraj bylo lepiej jadla rc dzis zero
jak jej pomoc? co zrobic?jutro wet o 11 :( :( :( :( :( czy zostawic ja w spokoju? dostaje leki i kroplowki podskornie czy chodzic do niej i zgladac?(jest w osobnym pokoju)czy zostawic ja lepiej w spokoju?
gerardbutler
 

Post » Sob kwi 16, 2011 21:01 Re: Kotka PLAMKA- potrzebujemy pomocy, ciagle chora!

Jeżeli ma do Ciebie zaufanie, to weź ciepły kocyk, połóż koło siebie i przy niej czuwaj. To pomaga, jeżeli Plamka się Ciebie nie boi.
Ile jest na antybiotyku? po trzech, czterech dniach powinna być poprawa. Tyle, że jeżeli to kk, to wirusówka, na którą antybiotyk nie ma żadnego niemalże wpływu.
Grzej kotkę, uspokajaj, spróbuj dać do jedzenia cokolwiek, może whiskas saszetkowy by wszedł.

Trzymam :ok:
Będzie dobrze.

Sheyren

 
Posty: 283
Od: Śro cze 03, 2009 22:30
Lokalizacja: Przemyśl / Warszawa

Post » Sob kwi 16, 2011 21:46 Re: Kotka PLAMKA- potrzebujemy pomocy, ciagle chora!

Przeczytałam to od początku i nie mogę uwierzyć... Jak można zdecydować się oddać zupełnie obcej osobie swojego zwierzaka, z którym się żyło przez kilka lat i ktory na dodatek jest ciężko chory?? Przecież to jak członek rodziny! Abstrakcja.

Ja bym przy kici leżała caly czas. Mam nową kotkę, też chorą na wszystko po trochu i najlepiej się czuje jak leży przy mnie zwinięta, a ja "owinięta" wokół niej. Koty, chyba nawet bardziej niż ludzie, potrzebują otuchy i wsparcia. Trzeba porozmawiać, poszukać miejsc, które głaskane, albo drapane najbardziej kota uspokajają.

Pandora (Whisky Pandory) też jest odizolowana - poł nocy z czwórką, pół nocy z nową marudą. Na początku wydawalo mi się, że nie lubi być głaskana i zaczepiana, ale okazuje się po czasie, jak zaczęła zdrowieć, że to ja mam ograniczoną ilość chęci do pieszczot - druga połowa nocy z Pandorą - nieprzespana, połowa wolnego czasu też z nią. Chyba nadrabia stracony czas bez czułości.

Jak Twoja nowa kicia jest oddzielnie, to zdecydowanie bardziej od reszty potrzebuje wsparcia i towarzystwa. Książka, komputer - to przy czym najwięcej siedzisz, weź do pokoju w której jest Plamka. Niech wie, że ma z kim i o co walczyć :)

Powodzenia!

malawika

 
Posty: 58
Od: Śro mar 23, 2011 17:57
Lokalizacja: Dębowy Gród

Post » Sob kwi 16, 2011 22:07 Re: Kotka PLAMKA- potrzebujemy pomocy, ciagle chora!

malawika - ładnie to napisałaś :)

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Nie kwi 17, 2011 15:04 Re: Kotka PLAMKA- potrzebujemy pomocy, ciagle chora!

gerardbutler pisze:wczoraj bylo lepiej jadla rc dzis zero
jak jej pomoc? co zrobic?jutro wet o 11 :( :( :( :( :( czy zostawic ja w spokoju? dostaje leki i kroplowki podskornie czy chodzic do niej i zgladac?(jest w osobnym pokoju)czy zostawic ja lepiej w spokoju?


kroplówki mogą osłabiać apetyt, nie mówiąc o zapchanym nosku. Dokarmiałabym na siłę convem ze strzykawki lub rozcieńczonym gerberkiem kurzęcym

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 17, 2011 16:01 Re: Kotka PLAMKA uspiona o 12 zostal dlug 300 zl prosze o pomoc

kotka coraz gorzej sie czula
juz nie wstawala z legowiska
gdy polozylam ja na podlodze pelzla na lezenie
nic nie jadla
byla blada trzesla sie
do tego lapka przednia bardzo jej spuchla(krazenie zle?)
miauczala z dusznosci
dzis na wizycie u weta o 12 uspilam kotke
jako ze nie dalo sie podlaczyc kroplowki dozylnie(zyly pekaly) kotka zostala uspiona prosto w serce
krwiak po operacji byl duzy
usg nie wykazalo plynu ani w plucach ani w brzuchu
zostal dlug 300 zl do splaty prosze o pomoc
gdy wracalam spotkalam sasiadke
pyta czego ryczysz
ja ze uspilam plamke
ona to tylko glupi kot idiotka jestes czemu ryczysz? przeciez stara byla, zreszta masz 30 innych kotow
a pozatym nie byla u ciebie od poczatku
za ludzmi sie beczy a nie za kotem

nie nawidze jej
prosze o pomoc w splacie dlugu z aplamkle
nie wiem na co umarla, dlaczego bylo coraz gorzej? nienawidze siebie
nigdy wiecej nie zoperuje guzow u zadnego zwierzaka, szczegolnie w skawinie
przed operacja bylo ok nie bylo zlego samopoczucia,zadnych dusznosci, wszystko sie spierdolol.. po
gerardbutler
 

Post » Nie kwi 17, 2011 16:21 Re: Kotka PLAMKA uspiona o 12 zostal dlug 300 zl prosze o pomoc

strasznie mi przykro, że tak się stało ... Biedna Plamcia :cry:

Niestety, jest szansa, że w dużej mierze stało się to przed czym ostrzegamy ludzi, którzy nie chcą sterylizowac zwierzaka, bo okalecznie, bo provera, bo coś, że robią najgorsze co mogą, bo jak pojawią się skutki braku sterylizacji w późnym wieku (guzy, ropomacicze) to szansa, że kotka ją przeżyje drastycznie spada. Tutaj w dodatku uwolniła się jakaś infekcja ropna.
Oczywiście mógł to być tez jakiś błąd doktora (potrzebna by była sekcja) ale objawy, które się pojawiły po zabiegu związane ze spadkiem odporności bardziej przemawiają za ryzykiem operacji w tym wieku

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 17, 2011 16:22 Re: Kotka PLAMKA uspiona o 12 zostal dlug 300 zl prosze o pomoc

gdybym wiedziala z eumrze nigdy bym jej na ta operacje nie oddala
a weci to tylko o kasie mysla a nie maja empatii do zwierzat, zabrali ja jak smiecia na uspienie
gerardbutler
 

Post » Nie kwi 17, 2011 16:26 Re: Kotka PLAMKA uspiona o 12 zostal dlug 300 zl prosze o pomoc

ciagle o niej mysle ciagle ja szukam .............
gerardbutler
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości